Użytkownicy PeoPay nieposiadający konta w Pekao nie dostają nowych funkcji, np. płatności w urzędach
Od stycznia bieżącego roku nowi klienci nie mogą założyć sobie wirtualnej portmonetki i korzystać z aplikacji płatniczej PeoPay. To efekt wytycznych Komisji Nadzoru Finansowego, zabraniających bankom wydawnictwa anonimowych kart przedłpaconych. A za takie uznano cyfrowe portmonetki PeoPay. Bank zaprzestał więc sprzedaży produktu nowym klientom. Analogicznie postąpił PKO BP z portmonetką IKO. Tyle że PKO poszedł dalej i wiosną bieżącego roku całkowicie wyłączył tę aplikację. Klienci, którzy nie mieli wówczas konta osobistego w tym banku, stracili możliwość korzystania z IKO.
Przeczytajcie także: Wpłaty. Nowa usługa Blika
W Pekao jest inaczej, tzn. bank nie uruchamia nowych portmonetek, ale klienci, którzy już je mają, mogą z nich korzystać. I nadal będą mogli to robić. Jak powiedział mi Wojciech Pantkowski z pionu bankowości detalicznej Pekao, bank nie zamierza jej wyłączać. Jednak klienci, którzy korzystają z tego rozwiązania, nie dostają już nowych funkcji wprowadzanych przez Pekao do PeoPay. Tak stało się np. z nowym pomysłem na płatności w urzędach przygotowanym wspólnie z KIR-em. Pozwala on na mobilne transakcje bezgotówkowe w administracji bez konieczności udawania się do kasy.
Przeczytajcie także: Android Pay w Polsce już w przyszłym tygodniu
Pantkowski stwierdził, że w szczytowym okresie z portmonetki PeoPay korzystało kilka tysięcy klientów. Od czasu opublikowania przez KNF wytycznych na temat kart przedpłaconych pracownicy Pekao nakłaniają klientów do założenia rachunku osobistego i wiele osób miało się na to zdecydować. Obecnie z portmonetki PeoPay ma korzystać jedynie kilkaset osób. Przedstawiciel Pekao liczy, że ci, którzy jeszcze nie założyli konta w Pekao np. ze względu na obawę o koszty, zrobią to, gdy bank zaoferuje bezpłatny rachunek podstawowy.