Z opublikowanego wczoraj raportu Narodowego Banku Polskiego na temat kart w II kw. bieżącego roku wynika, że w okresie od kwietnia do czerwca wykonaliście nimi 9,4 mln płatności w sklepach internetowych. To znaczący wzrost w porównaniu do II kw. 2015 r. kiedy takich transakcji było 6,5 mln oraz do tego samego kwartału 2014 r., kiedy było ich zaledwie 2,8 mln. Natomiast od stycznia do marca 2016 r. transakcji kartami w internecie było 8,7 mln. Oznacza to, że liczba ta wzrosła w stosunku kwartalnym o ok. 8 proc.

Przeczytajcie także: Polubiliście wypłaty gotówki ze sklepowych kas

Niestety, dla organizacji płatniczych i wydawców kart to marny powód do radości. W porównaniu do wzrostu ogólnej liczby transakcji bezgotówkowych kartami (w stosunku do I kw. prawie o 15 proc.) ich wykorzystanie z środowisku e-commerce rośnie o wiele wolniej. Oznacza to, że w najszybciej zyskującej na znaczeniu części handlu rola kart płatniczych marginalizuje się, a klienci wolą płacić tam pay by linkami lub gotówką za pobraniem.

Być może szansą na zmianę tego stanu rzeczy będzie wyposażenie kurierów w terminale POS? Kilka firm logistycznych planuje zrobić to w najbliższym czasie. Na zwiększenie roli kart w sieci wpływ może mieć także zwiększenie dostępności takich usług jak MasterPass czy Visa Checkout, które w znacznym stopniu ułatwiają dokonywanie transakcji z rachunków kart w internecie.

Przeczytajcie także: PayU testuje MasterPassa

Co ciekawe, w szybszym tempie niż liczba płatności rośnie wartość transakcji kartami w sieci. W II kw. wydaliście w ten sposób 1,9 mld zł. W okresie od stycznia do marca było to 1,5 mld zł. Oznacza to kwartalny wzrost na poziomie ponad 24 proc. NBP nie podaje w swoim raporcie przyczyn tego zjawiska. Być może rośnie liczba klientów świadomych zalet transakcji kartami w internecie, w szczególności związanych z usługą chargeback. Zyskuje ona na znaczeniu przy zakupach o większej wartości. To tłumaczyłoby, dlaczego kartami płacicie częściej za większe zakupy.