Trójmiejska firma Blue Media opublikowała dziś wyniki zrealizowanego na jej zlecenie badania na temat handlu internetowego. Możecie dowiedzieć się z niego na przykład, że już siedmiu na dziesięciu Polaków kupuje coś czasem w sieci, że podstawowym kryterium wyboru sklepu internetowego jest cena oraz że sprzedawcy niekiedy zmuszają klientów do korzystania z określonej metody płatności, aby zaoszczędzić na kosztach.
Mnie najbardziej zainteresowały jednak informacje na temat najczęściej wybieranych przez klientów sposobów płatności. Otóż z sondażu wynika, że kupując coś w sieci najczęściej (61 proc. wskazań) korzystacie ze zwykłego przelewu bankowego. Czyli samodzielnie wklepujecie do formatki dane transakcyjne takie jak numer rachunku odbiorcy, kwotę, definiujecie tytuł przelewu, itd.
Przeczytajcie także: mBank przygotowuje się na blikowego one clicka
To trochę zaskakujące bo do tej pory wydawało mi się, że w polskich warunkach najczęściej wybieraną formą płatności w e-commerce jest gotówka przy odbiorze, ewentualnie przelew typu pay by link. W sondażu zrealizowanym na zlecenie Blue Media płatność za pobraniem znalazła się na trzeciej pozycji (51 proc. wskazań) a pay by link dopiero na czwartej (49 proc.). Natomiast na drugim miejscu uplasowały się płatności kartami bankowymi (56 proc.), które zanotowały największy wzrost popularności (w ub. roku wskazało na nie 41 proc. respondentów). A to jest dla mnie informacja jeszcze bardziej zaskakująca, bo w odróżnieniu od handlu stacjonarnego płatności kartami w internecie nie należą do najwygodniejszych i można znaleźć metody bardziej przyjazne konsumentowi. Stąd sukces jaki odniosły wspomniane pay by linki.
Nie jestem specjalistą od badań opinii publicznej, ale może w metodzie sondażu zrealizowanego na zlecenie Blue Media było coś, co spowodowało, że karty wypadły tak dobrze, być może lepiej niż jest w rzeczywistości? W informacji prasowej napisano, że badanie zostało wykonane telefonicznie (CATI) w czerwcu tego roku na reprezentatywnej próbie ogólnopolskiej.
Przeczytajcie także: Terminal POS trafi do każdej kasy fiskalnej
Co ciekawe jednak, wyniki przedstawionego tu sondażu wpisują się w pewien trend sugerujący, że popularność kart w internecie rośnie, a wkrótce może jeszcze przyspieszyć. Mam na myśli choćby statystyki Narodowego Banku Polskiego odnośnie do liczby i wartości transakcji kartami w sieci. O ile w I kw. 2014 roku było ich 2,2 mln na kwotę 0,5 mld zł, to w I kw. 2015 roku było ich 3,5 mln o wartości 1,1 mld zł a w I kw. 2016 roku już 8,7 mln o wartości ponad 1,5 mld zł.
Znaczenie kart w e-commerce z pewnością wzrośnie, gdy standardem stanie się możliwość płatności za ich pomocą kurierowi przy odbiorze przesyłki. Jak może pamiętacie, pierwsze dwie firmy logistyczne, czyli InPost oraz DPD, już pracują nad wyposażeniem swoich dostawców w terminale POS. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj. Impulsem decydującym o wzroście transakcyjności kart w handlu internetowym może też być rozwój takich narzędzi jak MasterPass czy Checkout ułatwiających płatności plastikami w e-commerce. Otwartym pozostaje tylko pytanie, czy tej idylli nie zaburzy dyrektywa PSD II oraz związane z nią przepisy techniczne RTS, które mogą utrudnić stosowanie takich rozwiązań jak MasterPass i Visa Checkout.
