W przyszłym miesiącu z nowej usługi korzystać będą mogły pary. Obecnie mogą to robić jedynie single
PKO BP zaprezentował dzisiaj zasady działania wdrażanej od dłuższego czasu tzw. cyfrowej hipoteki. Zgodnie z przedstawionymi planami, już w przyszłym miesiącu dostęp do rozwiązania ma zostać rozszerzony, dzięki czemu skorzystają z niego pary (obecnie mogą to robić jedynie single, a skorzystało z tej możliwości do tej pory ok. 100 osób).
W marcu lub kwietniu cyfrowy kredyt będzie można zaciągnąć na mieszkanie lub dom na rynku pierwotnym (obecnie można w ten sposób kredytować nieruchomość kupowaną tylko na rynku wtórnym). Natomiast do końca 2025 r. ma zostać przeprowadzone pełne wdrożenie. To oznacza, że za pomocą cyfrowej hipoteki będzie można obsługiwać wszystkich klientów starających się o kredyt mieszkaniowy w PKO BP.
Cyfrowa hipoteka to nazwa, którą określa się cały proces ubiegania się o kredyt mieszkaniowy, od momentu znalezienia nieruchomości aż po wypłatę środków. Nie chodzi więc jedynie o złożenie wniosku kredytowego, który można dość łatwo zdigitalizować, ale o wszystkie elementy składające się na decyzję o pożyczeniu pieniędzy na zakup mieszkania czy domu (m.in. analiza zdolności kredytowej, wycena nieruchomości itd.).
Co ciekawe z badań przeprowadzonych przez PKO BP duża część klientów jest zainteresowana korzystaniem z cyfrowej hipoteki, ale na którymś etapie chce skorzystać z pomocy doradcy. Tylko 5 proc. osób starających się o kredyt mieszkaniowy planuje skorzystać z pełnego cyfrowego procesu, który w niektórych sytuacjach może trwać nie dłużej niż kilka godzin. Ale nawet w takich sytuacjach, jeśli klient w oddziale będzie chciał załatwiać sprawy związane z kredytem, doradca będzie pracować na tych samych narzędziach, za pomocą których klient mógłby wypełniać dokumenty w domu na swoim komputerze.
– Chcemy całkowicie zautomatyzować udzielanie kredytów mieszkaniowych, co uodporni nas na sytuacje wzmożonego popytu, pomoże uniknąć kolejek i maksymalnie skróci czas ubiegania się o pieniądze – powiedział Mariusz Dymowski, dyrektor pionu klientów detalicznych i firm w PKO BP.
Niestety, jak wynika ze słów przedstawicieli PKO BP, jego cyfrowa hipoteka nie będzie cyfrowa w 100 proc. Bank zastrzega, że w określonych sytuacjach może poprosić o przeprowadzenie wyceny nieruchomości przez rzeczoznawcę. Na etapie wypłaty środków będzie też wymagać osobistego przedstawienia aktu notarialnego związanego z zakupem kredytowanej nieruchomości. – Chcemy w ten sposób upewnić się, że pieniądze przesyłamy na odpowiedni numer rachunku znajdujący się na akcie – powiedział Jakub Marcinkiewicz, odpowiedzialny za kredyty hipoteczne w PKO BP.