Jeżeli kupujecie bilety komunikacji miejskiej przez smartfona, powinniście wypróbować nową aplikację moBiLET. Od dziś w Google Play
Na co dzień nie używam tej apki, bo rzadko jeżdżę komunikacją miejską. Częściej płacę smartfonem za parkowanie w centrum, a niestety moBiLET nie pozwala na to w Warszawie. Jeżeli jednak znajdujecie się w zasięgu jego usług, powinniście wypróbować aplikację moBiLET 2.0. Zmiany w porównaniu z poprzednią wersją są bardzo duże i zdecydowanie na lepsze.
Przeczytajcie także: Wkrótce startuje nowa aplikacja TMUB
Co nowego znajdziecie w moBiLET 2.0? Przede wszystkim zupełnie inną stronę główną. Zamiast pionowej listy z wszystkimi funkcjami i ustawieniami, w której na pierwszy rzut oka trudno było się połapać, dostajecie pięć przejrzystych pól. Na podstawie strony startowej od razu można się domyślić, do czego służy ta aplikacja. Możecie więc stąd przejść do płatności za jedną z trzech usług (bilet miejski lub kolejowy oraz parking), a także doładować wirtualną portmonetkę. Na piątym polu, wyróżnionym kolorem niebieskim, widnieje stan Waszego konta w aplikacji.
Nie wiem, czy to naśladownictwo, czy przypadek, ale strona główna nowej aplikacji moBiLET przypomina rozwiązanie konkurencyjnej firmy SkyCash. Tam również znajdują się duże pola z dostępem do płatności za poszczególne usługi, choć jest ich sporo więcej. To na pewno przewaga konkurencyjna SkyCash, jednak wpływa negatywnie na user experience. W moBiLET z racji tego, że opcji wyboru jest mniej, łatwiej i szybciej znaleźć potrzebną usługę.
Ponadto do podobieństw obu apek zaliczyć trzeba umiejscowienie stanu konta, które uwidoczniono na górze strony startowej. W SkyCash jednak przycisk umożliwiający doładowanie portmonetki znajduje się obok salda, a nie jak w moBiLET na dole. Na plus aplikacji tego drugiego należy zaliczyć funkcję odświeżania salda, która przydaje się po doładowaniu – nie trzeba czekać aż system aktualizuje saldo. W SkyCash funkcja ta wcześniej była, ale później, nie wiedzieć czemu, zniknęła.
Przeczytajcie także: PKO będzie kolejnym bankiem z aplikacją dla firm
Natomiast w nowej apce moBiLET pojawiło się wreszcie wygodne hamburger menu. To tam w razie potrzeby można znaleźć ustawienia konta, wybrać miasto, w którym chce się zaparkować albo jechać autobusem, czy przeglądać historię transakcji. Te rzadziej używane funkcje nie zabierają już więc miejsca na pulpicie.
Podsumowując, moBiLET 2.0 w porównaniu z poprzednią wersją aplikacji to duży krok do przodu. W połączeniu z nowościami wprowadzonymi kilka tygodni temu, mam na myśli przede wszystkim łatwe doładowania, aplikacja jest wygodna i może stawać w szranki z najlepszymi. Żałuję tylko, że nie pozwala na opłacanie parkowania w stolicy. Przydałaby się na wypadek awarii u konkurencji.