Z nowego regulaminu PayPo wynika, że wkrótce kartą PayPo będzie można płacić w dowolnym sklepie, w którym akceptowane są karty Visa
Jak donieśli czytelnicy cashless.pl, 11 marca 2025 r. zmieni się regulamin korzystania z karty PayPo. Nowy dokument przyniesie poprawę funkcjonalności usługi oferowanej przez polski fintech. – Kartą będzie można płacić bez konieczności dokonania wyboru sklepu. Wprowadzamy tę zmianę, aby korzystanie z karty PayPo było jeszcze prostsze i bardziej intuicyjne – napisano w informacji skierowanej do klientów.
PayPo to polski operator usługi z zakresu płatności odroczonych (buy now, pay later, BNPL). Pierwotnie za jego pośrednictwem można było finansować zakupy w sklepach internetowych. Od jesieni ubiegłego roku oferuje też kartę płatniczą. Jej wirtualną wersję zamawia się w aplikacji PayPo, a następnie dodaje do cyfrowych portfeli takich jak np. Google Pay, co pozwala płacić nią w sklepach stacjonarnych. Problem w tym, że mimo tego iż karta ma logo międzynarodowej organizacji płatniczej Visa, nie we wszystkich sklepach, w których przyjmowane są "visy", z karty PayPo można skorzystać.
Jak się okazało, w regulaminie karty PayPo znalazł się dość niespotykany zapis stanowiący, że kartą można zapłacić tylko w tych sklepach, które zostaną wskazane w aplikacji mobilnej fintechu. Dodatkowo przed każdą transakcją sklep, w którym chce się zapłacić, trzeba wybrać w apce. W rozmowie z cashless.pl w październiku 2024 r. prezes PayPo Radosław Nawrocki tłumaczył jednak, że w przyszłości może się to zmienić. Wygląda więc na to, że właśnie tak będzie.
W nowym regulaminie karty PayPo pozostanie inny warunek, który może być zaskakujący dla użytkowników kart, a więc fakt, iż wydawca nie pozwala na wpłaty czy wypłaty gotówki, zarówno w bankomatach i wpłatomatach jak i w ramach usługi cashback. Co ciekawe podobne zasady obowiązują użytkowników karty innego polskiego fintechu z obszaru BNPL, a więc Allegro Pay.
Wracając zaś do karty PayPo, w grudniu firma informowała na swoim profilu w serwisie Linkedin, że jej klienci wygenerowali już 60 tys. kart płatniczych. Całkiem sporo jak na dwa miesiące nowego produktu w ofercie. Być może jednak z transakcyjnością kart nie jest najlepiej, skoro bardzo szybko fintech zdecydował się na dość poważną zmianę w jej funkcjonalności.