Jak donoszą polskie media internetowe, w tym Komputer Świat, wkrótce może zmienić się sposób, w jaki użytkownicy smartfonów z systemem Android korzystają z płatności Google Pay. Z nieoficjalnych informacji wynika, że może on upodobnić się do analogicznego procesu charakterystycznego dla urządzeń z systemem iOS: możliwość zrealizowania płatności wywoływana będzie poprzez dwukrotne wciśnięcie przycisku zasilania telefonu. Wskazywać na to może analiza kodu najnowszej, deweloperskiej wersji systemu Android 16.

Przeczytajcie także: • Zagłosujcie na Cashless Pay 2024

Na razie nie jest jasne, jak rozwiązana zostanie kolizja z funkcją, która na urządzeniach z systemem Android obecnie jest dostępna po dwukrotnym użyciu przycisku zasilania. Przypomnę, że jest to skrót do szybkiego uruchomienia aparatu fotograficznego. Być może pojawi się możliwość personalizowania ustawień smartfona w tym zakresie i to użytkownik będzie decydował, którą funkcję będzie mógł uruchamiać przyciskiem zasilania. Ponadto trzeba pamiętać, że samo wywołanie płatności nie wystarczy do przeprowadzenia transakcji – dodatkowo wymagana jest jeszcze autoryzacja, a więc odblokowanie smartfona biometrią lub kodem.

Przeczytajcie także: • Zapraszamy na pierwszy w tym roku Cashless Breakfast

Jeśli Google zdecyduje się na wprowadzenie opisanej wyżej zmiany, będzie to kolejny raz, gdy oferowane przez siebie płatności mobilne upodobni do Apple Pay. Pierwotnie Google Pay miały znaczną przewagę nad konkurencyjnym rozwiązaniem, bo przy mikropłatnościach (w polskich warunkach do kwoty 100 zł) umożliwiały przeprowadzenie transakcji bez odblokowywania telefonu, wystarczyło wybudzenie ekranu urządzenia. Jednak latem ubiegłego roku, ze względów bezpieczeństwa, zrezygnowano z takiej opcji i wprowadzono każdorazowy obowiązek weryfikacji tożsamości użytkownika, tak jak od dawna działa to w Apple Pay. Więcej na ten temat w tekście Płatności Google Pay mniej wygodne. Przy każdej transakcji trzeba potwierdzać tożsamość.