Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Rosną opłaty za brak OC. Posiadacz samochodu osobowego może zapłacić nawet 9330 zł

Wysokość opłaty uzależniona jest od typu pojazdu oraz długości przerwy w ubezpieczeniu

Od dziś wzrasta opłata za brak ubezpieczenia OC komunikacyjnego. Właściciele samochodów osobowych zapłacą 1870 zł za przerwę w ubezpieczeniu nieprzekraczającą trzy dni, 4670 zł za nieposiadanie ubezpieczenia przez nie więcej niż dwa tygodnie, a 9330 zł, jeśli luka między polisami wyniesie ponad 14 dni.

Przeczytajcie także:  CUK z Trasti zaoferują polisy komunikacyjne w abonamencie

Wysokość opłaty za brak obowiązkowego ubezpieczenia jest uzależniona od wysokości płacy minimalnej, która od 1 stycznia wynosi 4666 zł brutto.  Podstawowy wymiar kary (czyli za brak ubezpieczenia powyżej 14 dni) to w przypadku samochodów osobowych dwukrotność płacy minimalnej, w przypadku samochodów ciężarowych – trzykrotność, a przy pozostałych pojazdach – 1/3 płacy minimalnej. Jeśli przerwa w ubezpieczeniu była krótsza niż dwa tygodnie, kara naliczona jest łagodniej – do trzech dni jej wartość ustalana jest na poziomie 20 proc. pełnej opłaty, a przy od czterech do czternastu dni zwłoki – spóźnialski płaci 50 proc. pełnej kary.

W minionym roku pensja minimalna wzrastała dwukrotnie. W rezultacie w pierwszej połowie roku kary dla posiadaczy samochodów osobowych wynosiły od 1700 zł do 8480 zł (w zależności od długości przerwy w ubezpieczeniu), a w drugiej – od 1720 zł do 8600 zł.

Przeczytajcie także:  Dane KNF po III kw. 2024: strata w OC to już 328,8 mln zł

Trzeba natomiast pamiętać, że nieubezpieczeni kierowcy narażają się również na znacznie poważniejsze konsekwencje finansowe niż tylko kara za brak polisy. Jeśli bowiem spowodują wypadek, będą musieli pokryć koszty jego skutków z własnej kieszeni. W takich przypadkach UFG wypłaca odszkodowanie poszkodowanemu, a następnie dochodzi zwrotu środków od nieubezpieczonego sprawcy. 

Rekordowy dług względem UFG sięga aż 4,7 mln zł. Tyle Fundusz wypłacił osobie poszkodowanej przez nieubezpieczonego kierowcę, który podczas zmiany pasa ruchu, nie zauważył równolegle jadącego pojazdu. Na skutek zderzenia pojazd ten uderzył w barierę energochłonną, w wyniku czego kierujący nim doznał poważnych obrażeń ciała, m.in. uszkodzenia rdzenia kręgowego oraz złamania kompresyjnego trzonu kręgu. Wypłaty za to zdarzenie objęły odszkodowanie, zadośćuczynienie, pokrycie kosztów leczenia, a także rentę dla poszkodowanego, obejmującą jego aktualnie zwiększone potrzeby.

KATEGORIA
UBEZPIECZENIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies