W wypełnieniu formularza pomoże asystentka Bianka, a po wypełnieniu kilku podstawowych danych i wgraniu zdjęć automatycznie rozpocznie się proces likwidacji szkody
Insurtech Trasti będzie wydawał swoim klientom cyfrowe potwierdzenia polis w postaci wirtualnych kart płatniczych. Kartę taką można dodać do mobilnego portfela i mieć ją zawsze przy sobie, a znajdujący się na niej kod QR posłuży do łatwego zgłoszenia ewentualnej szkody.
Karty przygotowano we współpracy z polskim fintechem Sparados, a noszą logo Mastercarda. Karta stanowić będzie swego rodzaju certyfikat ubezpieczenia, a docelowo może też być wykorzystywana jako sposób przekazywania klientowi bonusów finansowych. Trasti rozmawia w tym zakresie z rożnymi partnerami, w tym dystrybutorami ubezpieczeń, którzy np. zamiast oferować zniżkę do polisy mogliby realizować bonus dla klienta w postaci zasilenia wspomnianej karty. Tym bardziej że wizerunek karty może być dowolnie modyfikowany i np. zyskać logo takiego partnera.
Na razie jednak głównym atutem karty jest możliwość łatwego zainicjowania procesu likwidacji szkody. Na karcie widnieje bowiem kod QR, który po zeskanowaniu prowadzi klienta do aplikacji zgłoszenia szkody, w czym pomoże mu wirtualna asystentka Bianka. Klient jest proszony o podanie jedynie podstawowych danych, jak adres e-mail poszkodowanego (do kontaktu), numer rejestracyjny pojazdu i PESEL poszkodowanego i sprawcy, a wszystkie te dane są od razu weryfikowane w bazach UFG i CEPiK.
Dzięki temu formularz zgłoszenia szkody uzupełniany jest od razu wiarygodnymi danymi z baz państwowych. W kolejnym kroku kierowca wskazuje lokalizację zdarzenia na mapie, wykonuje zdjęcia zgodnie z zaleceniami Bianki i krótko opisuje przebieg wypadku. Na koniec zapoznaje się z podsumowaniem i zatwierdza je kodem z SMS-a.
W tym momencie w Trasti tworzona jest teczka szkodowa – od początku całkowicie scyfryzowana, a system rozpoczyna już likwidację szkody. Jeśli szkoda nie jest wielkich rozmiarów, to automatycznie wyliczany jest kosztorys. W rezultacie już po 10 minutach od zgłoszenia na adres mailowy poszkodowanego trafić może nie tylko oświadczenie sprawcy, ale i propozycja odszkodowania, które – jeśli właściciel auta je zaakceptuje – zostanie od ręki wypłacone. Cyfrowe oświadczenie, przygotowane na bazie wypełnionego online formularza, trafia też oczywiście na adres mailowy sprawcy.
Przedstawiciele Trasti podkreślają, że zgłoszenie szkody przy wsparciu Bianki jest bardzo proste, a przede wszystkim nie wymaga użycia długopisu i papieru, których coraz częściej nie mamy przy sobie. Rozwiązanie jest na etapie ostatnich testów i wkrótce zostanie udostępnione szerokiemu gronu klientów. Za nowym procesem zgłoszenia szkody stoją duże zmiany w systemie szkodowym, dzięki czemu z podobną łatwością klient, który nie chce wypełniać formularza na miejscu zdarzenia w aplikacji, może zgłosić szkodę przez system internetowy.
Tomasz Kasprzak, członek zarządu insurtechu, wyjawił, że inspiracją do wdrożenia tego udogodnienia były doświadczenia własne przedstawicieli firmy, którzy jako uczestnicy szkód borykali się ze spisywaniem tradycyjnych oświadczeń. Jak przyznał, pomysł pojawił się w firmie w lutym tego roku, po szkodzie w jego rodzinie, a teraz finalizowane jest jego wdrożenie.
Obecnie likwidacja szkody w Trasti może się odbywać w ramach jednej z pięciu ścieżek. Najprostsze szkody mają być rozwiązywane zupełnie bez udziału człowieka (po stronie insurtechu). Jeśli sprawa wymaga spojrzenia specjalisty, to w proces może się włączyć rzeczoznawca, który przyjrzy się przesłanym przez klienta zdjęciom oraz opisowi i ewentualnie zmodyfikuje kosztorys. Trzecia ścieżka – to model tradycyjny, w którym do poszkodowanego udaje się rzeczoznawca na naoczne oględziny.
A czwarta i piąta to likwidacja na podstawie rozliczenia się bezpośrednio z warsztatem naprawczym, przy czym może być to albo serwis wybrany przez klienta, albo jeden z warsztatów partnerskich Trasti. Co ciekawe, insurtech właśnie znacząco poszerzył ich sieć – współpracuje z 500 serwisami. Trasti spodziewa się, że początkowo w modelu uproszczonym likwidowanych będzie kilkanaście procent szkód, ale docelowo, w ciągu 4-5 lat, ma to być ok. 50 proc. zdarzeń.
W rozmowie z serwisem cashless.pl Janusz Wojtas, prezes Trasti, wyjawił także, że insurtech szykuje się do wprowadzenia nowych produktów – pozakomunikacyjnych. W pierwszej kolejności mają to być ubezpieczenia NNW, a dalej także polisy turystyczne. Nowości mają się pojawić już w I kwartale nadchodzącego roku.
Jeśli zaś chodzi o wspomniane na wstępie karty, to insurtech nie wyklucza także różnych innych metod ich wykorzystywania, w tym np. jako instrumentu do przekazania klientowi wypłaty odszkodowania z AC. Więcej na temat współpracy ze Sparadosem i tego, w jaki sposób powiązane z Trasti HiPRO już teraz wykorzystuje karty płatnicze, mogliście przeczytać w tekście: W Unilinku za polisy zapłacicie w miesięcznych ratach. Za rozwiązaniem stoi insurtech HiPRO.