Na podstawie informacji przekazanych przez banki stwierdzono, że w II kw. odnotowano o 13 proc. więcej fraudów niż kwartał wcześniej, ale ich łączna wartość spadła o prawie 5 proc.
Narodowy Bank Polski opublikował raport za II kw. 2024 roku, na temat transakcji oszukańczych przy użyciu bezgotówkowych instrumentów płatniczych, a więc m.in. kart i przelewów (w analizowanym okresie nie zanotowano żadnych fraudów z wykorzystaniem polecenia zapłaty lub czeku).
Z danych przekazanych przez banki wynika, że liczba fraudów zwiększyła się o 13,2 proc. w porównaniu do I kw. 2024 r., spadła jednak ich łączna wartość – o 4,9 proc. Średnia wartość transakcji oszukańczej w II kw. 2024 r. wyniosła 1321 zł i była niższa o prawie 250 zł od średniej z kwartału wcześniej. Jednocześnie skala oszustw w porównaniu do wolumenu transakcji bezgotówkowych pozostaje niewielka – stanowiły one 0,003 proc. liczby i 0,0009 proc. wartości wszystkich operacji realizowanych kartami płatniczymi i poleceniami przelewu.
W odniesieniu do II kw. tego roku wydawcy kart zaraportowali do NBP 103,8 tys. przypadków fraudów z użyciem kart płatniczych, na łączną kwotę 24,8 mln zł. W porównaniu do pierwszych trzech miesięcy roku jest to wzrost liczby takich transakcji o 14,8 proc. i wzrost ich wartości o 2,9 proc. Udział nieuczciwych operacji w ogóle transakcji kartowych pozostał jednak na niezmienionym poziomie, zarówno jeśli chodzi o liczbę, jak i o wartość (odpowiednio 0,004 proc. i 0,008 proc.). Oznacza to, że Polska pozostaje jednym z najbezpieczniejszych krajów w UE pod względem skali oszustw z użyciem kart płatniczych – zaznacza NBP.
Z kolei agenci rozliczeniowi (np. operatorzy terminali płatniczych) przekazali do NBP informację o 5,5 tys. operacji oszukańczych, na kwotę ponad 3,4 mln zł, dokonanych kartą w okresie od kwietnia do czerwca. Względem poprzedzającego kwartału liczba takich transakcji zmalała o 5,2 proc., a ich wartość o 35,2 proc.
Warto podkreślić, że dominującą część oszustw stanowiły transakcje zdalne (card not present), dokonane poza Polską, w których nie zastosowano silnego uwierzytelniania (a więc potwierdzenia np. za pomocą kodu z SMS). To aż 75 proc. wszystkich fraudów. Najmniej liczną grupę transakcji oszukańczych z wykorzystaniem kart płatniczych stanowiły zaś transakcje zdalne z wykorzystaniem silnego uwierzytelnienia przeprowadzone w Polsce – niecaly 1 proc. wszystkich oszustw. Jak zaznacza NBP, dane te potwierdzają, że wprowadzenie w regulacjach unijnych wymogu silnego uwierzytelniania dla płatności kartą znacząco przyczyniło się do ograniczenia oszustw w płatnościach realizowanych w Polsce i w innych krajach Europy.
Jeśli chodzi o fraudy bazujące na poleceniu przelewu, to w II kw. tego roku odnotowano ponad 15,6 tys. oszustw na łączną kwotę 133 mln zł. Kwartał wcześniej liczba ta była o 3,2 proc. mniejsza, ale wartość o 6,2 proc. większa. Dużo bardziej niepokojące może się wydać porównanie aktualnych statystyk z rokiem poprzednim, gdzie wzrosty są skokowe. NBP przypomina jednak, że między IV kw. 2023 r. a I kw. 2024 r. zmieniono metodykę opracowywania danych w taki sposób, że zaczęto uwzględniać także oszustwa polegające na zmanipulowaniu płatnika. Tego typu przypadki stanowiły aż 66,7 proc. wartości wszystkich oszustw poleceniem przelewu. Szerzej o tym pisaliśmy w tekście: W I kw. 2024 r. wartość fraudów związanych z przelewami wzrosła aż o 79 proc.