Rynek tego rodzaju produktów ma być w najbliższych latach najszybciej rosnącym segmentem ubezpieczeń od zarządzania kryzysowego
Towarzystwa ubezpieczeniowe zanotowały w ubiegłym roku ok. 8,1 mld dolarów przychodów z tytułu sprzedaży polis od ryzyka politycznego i zarządzania kryzysowego. Według analityków KPMG najwięcej przyniosły ubezpieczenia od cyberataków, a segment ten będzie najszybciej rosnącą częścią rynku. Szczegółowo pisze o tym dzisiejsza Rzeczpospolita.
Przeczytajcie także: Wpadli dwaj Łotysze zajmujący się phishingiem
Zdaniem analityków KPMG w ciągu ostatnich pięciu lat rynek ubezpieczeń od cyberataków urósł aż o 40 proc. i dziś wyceniany jest na prawie 3 mld dolarów. Do 2018 r. ma się powiększyć o kolejne 20 proc. a wzrost będzie napędzany obawami o skutki coraz liczniejszych incydentów informatycznych. W ubiegłym roku ich liczba wzrosła o 38 proc. Szacuje się, że w Polsce przybyło ich jeszcze więcej bo 46 proc. Z badania TNS wynika, że już co trzecia duża firma z Polski spodziewa się w ciągu najbliższego kwartału poważnego zagrożenia cybernetycznego.
Przeczytajcie także: Tak oszukano system Samsung Pay
Cytowani przez Rzeczpospolitą specjaliści sugerują, że w związku z tym również w Polsce liczba sprzedawanych ubezpieczeń od skutków ataków hakerów będzie rosła. Na razie jednak nikt nie oszacował, ile przedsiębiorstwa znad Wisły wydają na ochronę przed cyberryzykiem. Na świecie już co dziesiąta firma decyduje się na zakup tego typu ubezpieczenia. Natomiast z badań Allianz wynika, że firmy, które już stały się celem ataków hakerów, najbardziej boją się wynikającej z tego utraty reputacji oraz zysków. W dalszej kolejności obawiają się kosztów związanych z wyciekiem danych klientów.
Źródło: Rzeczpospolita str. B4