Pavel Sokolovas, bo o nim mowa, właśnie ogłosił na swoim profilu w portalu Linkedin, że uruchamia OpenNFC
– Cieszę się, że mogę ogłosić założenie sieci OpenNFC, która prześcignie schematy kart płatniczych i przyniesie długo oczekiwaną alternatywę dla Mastercarda i Visy na terminalach w sklepach stacjonarnych – napisał wczoraj w portalu Linkedin Pavel Sokolovas. Niestety, nie zdradził, na czym OpenNFC ma polegać, ale obiecał, że szczegóły poda wkrótce.
To o tyle ciekawe, że właśnie teraz żywot kończy jego poprzednia firma z branży płatniczej – Kevin. Spółka też zamierzała zrewolucjonizować rynek, wprowadzając technologię, która miała umożliwiać realizację płatności zbliżeniowych w terminalach przy wykorzystaniu kart i otwartej bankowości. Rozwiązanie miało być wygodne i tańsze w porównaniu z technologią oferowaną przez tradycyjne organizacje płatnicze. Ta wizja skusiła wielu inwestorów, którzy w jednej z rund finansowania zdecydowali się wyłożyć na rozwój Kevina 65 mln dolarów.
Jak już dziś wiadomo, nic z tego nie wyszło. Rewolucyjna technologia nie ujrzała światła dziennego, a Kevin popadł w kłopoty finansowe. Bank Litwy odebrał mu licencję, tamtejszy sąd ogłosił niewypłacalność spółki, a ona sama pozostawiła długi także wobec swoich byłych managerów i pracowników. Wygląda jednak na to, że twórca Kevina nie porzucił swojej wizji zrewolucjonizowania płatności. W swoim poście w serwisie Linkedin napisał, że był o krok od czegoś wielkiego, ale ostatecznie nie udało się tego uczynić ze względu na brak odwagi i wsparcia ze strony akcjonariuszy. I dodał, że dzięki OpenNFC będzie mógł kontynuować misję z nową energią.