PKO BP od przeprowadzonej transakcji pobiera prowizję w wysokości 0,29 proc. zarówno od sprzedającego, jak i od kupującego
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, PKO BP wprowadził dziś do aplikacji mobilnej IKO nową funkcję kantoru internetowego, czyli społecznościową wymianę walut. Klient po zalogowaniu do IKO i wyborze kantoru może zdecydować, czy określoną walutę chce kupić lub sprzedać po oficjalnym kursie kantoru czy też złożyć ofertę innym użytkownikom IKO. Bank pobierze jednak prowizję od takiej operacji, która wyniesie 0,29 proc. jej wartości i zapłaci ją każda ze stron transakcji, a więc łącznie bank zarobi na tym 0,58 proc.
Jak to działa w praktyce? Należy zalogować się do IKO i wybrać funkcję kantor. Apka wyświetli wówczas dwie opcje do wyboru: wymianę standardową oraz społecznościową. Po wyborze tej drugiej wyświetli się strona, na której należy określić waluty wymiany oraz jej kierunek, tzn. czy chcemy sprzedać np. dolary czy je kupić.
Poniżej aplikacja pokazuje oferty innych użytkowników, co jest dość mylące. Nie da się wybrać jednej z nich, by przeprowadzić transakcję. Aby to zrobić, należy kliknąć w kafel "utwórz ofertę" i dopiero na kolejnej stronie wprowadzić odpowiednie dane, takie jak oczekiwany kurs oraz liczbę jednostek waluty, a oferty klientów dopasowuje do siebie bank.
Na razie wymiana jest możliwa tylko w przypadku czterech najpopularniejszych walut, a więc dolara, funta, euro i franka szwajcarskiego. Można je sprzedać lub kupić za złote, nie ma więc możliwości wymiany np. franka na dolara czy odwrotnie. Jeżeli chce się kupić określoną walutę, należy też mieć odpowiedni rachunek walutowy w PKO i konto w złotych. Klienci, którzy nie mają konta w złotych w PKO, mogą skorzystać z kantoru, ale tylko w standardowej wersji i tylko przy zakupie walut obcych. Wówczas koszt transakcji w złotych mogą pokryć z rachunku w innym banku, płacąc Blikiem.