Bank ma też zamiar wspierać Blika na innych polach rozwoju, m.in. w zakresie ekspansji zagranicznej
PKO BP prawdopodobnie zmieni dotychczasowe podejście do rozwoju płatności odroczonych i zaoferuje usługę Blik Płacę później. – Chcemy wspierać Blika w jego rozwoju na różnych polach. Dlatego planujemy wprowadzić do oferty jego usługę z zakresu płatności odroczonych Blik Płacę później – powiedział serwisowi cashless.pl Szymon Midera, prezes PKO BP, po dzisiejszej konferencji prasowej związanej z prezentacją wyników finansowych banku.
Przypomnę, że usługa Blik Płacę później dostępna jest obecnie dla klientów dwóch banków, czyli Millennium i VeloBanku. Jej charakterystyczną cechą jest to, że zakupy klientów obu tych instytucji finansuje Blik. Jednak podczas wczorajszego spotkania z dziennikarzami Dariusz Mazurkiewicz, prezes Polskiego Standardu Płatności, spółki zarządzającej Blikiem, powiedział, że możliwe są różne scenariusze dalszego rozwoju płatności odroczonych. Spółka może więc też zaoferować taki model współpracy, w którym to bank finansuje zakupy swoich klientów korzystających z usługi Blik Płacę później.
I wydaje się, że to mógł być argument, który przekonał PKO BP do zaoferowania płatności odroczonych od Blika. Szymon Midera dodał bowiem dzisiaj, że to właśnie w takim modelu kierowany przez niego bank zaoferuje rozwiązanie Blik Płacę później. Daty wdrożeń na razie nie są znane. Wiadomo natomiast, że PKO BP formalnie przystąpił już do grona instytucji, które na mocy wniosku o koncentrację, zgłoszonego do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, chcą brać udział w rozwoju usługi Blik Płacę później. Na razie nie wiadomo, co stanie się z obecnie rozwijaną przez bank usługą konkurencyjną dla płatności odroczonych Blika, czyli PKO płacę później.
Z nieoficjalnych informacji cashless.pl wynika, że wdrożenie w PKO BP jest możliwe jeszcze w tym roku, choć nie jest to przesądzone. Z tego samego źródła wiemy, że nad udostępnieniem swoim klientom płatności odroczonych od Blika pracuje jeszcze jeden duży bank, i że jest to prawdopodobnie Pekao. Biuro prasowe instytucji na moje pytanie w tej sprawie zadane kilka tygodni temu stwierdziło, że nie może potwierdzić tej informacji, a o ewentualnym wdrożeniu będzie informować w przyszłości.
Płatności odroczone, określane też skrótem BNPL (buy now, pay later, czyli kup teraz, zapłać później), to usługa coraz bardziej popularna niemal na całym świecie. Umożliwia zamówienie produktu najczęściej przez internet oraz płatność za niego po 30 dniach bez dodatkowych kosztów. Po tym okresie, jeśli klient nie spłaci całości zobowiązania, może je podzielić na oprocentowane raty.
Natomiast z informacji przekazanych dziś przez Szymona Miderę wynika, że bank zamierza wspierać rozwój Blika także na innych polach. Mowa m.in. o jego ekspansji zagranicznej czy tzw. płatnościach rekurencyjnych albo powtarzalnych, czyli wykorzystywanych np. do regulowania należności za abonamenty i subskrypcje.