Santander jest kolejnym bankiem, który w ostatnim czasie wprowadził narzędzie pomagające firmom w wypełnianiu nowych wymogów dotyczących mierzenia emisji CO2
Biuro prasowe Santandera w Polsce informuje o udostępnieniu wszystkim klientom firmowym kalkulatora śladu węglowego. Narzędzie jest bezpłatne i kierowane do podmiotów gospodarczych z różnych branż oraz różnej wielkości. Choć na razie, zgodnie z unijną dyrektywą, do raportowania emisji CO2 zobowiązane są tylko największe firmy, to w przyszłości obowiązkiem tym zostaną objęte także mniejsze podmioty.
– Jednocześnie presja w łańcuchu dostaw ze strony największych firm, które wymagają od swoich dostawców mierzenia emisyjności, sprawia, że w praktyce również podmioty, które formalnie nie mają takiego obowiązku, będą potrzebowały mierzyć swój ślad węglowy – uważa Santander.
Kalkulator Santandera umożliwia obliczenie emisji CO2 związanych z działalnością firmy w Zakresie 1 tzn. emisji bezpośrednich powstałych w wyniku spalania paliw w instalacjach i pojazdach oraz Zakresie 2, czyli w wyniku wytwarzania energii czy ciepła, które zużywa firma. Po uzupełnieniu danych dotyczących emisji, można wygenerować raport estymujący ślad węglowy firmy.
– W przeciwieństwie do dużych korporacji i rozwiniętych firm, mniejsze i średnie przedsiębiorstwa często nie dysponują wystarczającymi zasobami kadrowymi i finansowymi, żeby samodzielnie policzyć swoją emisyjność. Wspólnie z ekspertami Fundacji Climate Strategies Poland przygotowaliśmy narzędzie, które stanowi konkretne wsparcie w tych procesach – mówi Lech Gałkowski, członek zarządu Santandera, kierujący Pionem bankowości biznesowej i korporacyjnej.
Santander jest kolejnym bankiem z polskiego rynku, który wprowadza firmowy kalkulator śladu węglowego. Ostatnio zrobiły to m.in. BNP Paribas, Credit Agricole czy ING Bank Śląski. Warto wspomnieć, że Santander oferuje także kalkulator śladu węglowego dostępny w aplikacji mobilnej i serwisie transakcyjnym dla klientów indywidualnych. Więcej na ten temat w tekście Licznik śladu węglowego w pierwszym banku z Polski. Santander wreszcie go wprowadził.
Fot. Maciej Bednarek