Jak tłumaczy biuro prasowe polskiego fintechu, nowe warunki dotyczą odbiorców zidentyfikowanych jako ci o podwyższonym ryzyku
Klienci polskiego fintechu ZEN otrzymali informację o cenniku, który wejdzie w życie na początku września bieżącego roku. Najważniejsza zmiana, jaką w nim można znaleźć w porównaniu z obecnie obowiązującym dokumentem, to nowa opłata wynosząca 0,3 proc. transakcji, naliczana od przelewów na rachunki zidentyfikowane jako te o podwyższonym ryzyku.
Jak tłumaczy biuro prasowe ZEN, firma analizuje wszystkie transakcje i identyfikuje tych odbiorców, którzy wymagają dodatkowej uwagi zespołów ds. ryzyka i AML (przeciwdziałanie praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu). – Zamiast automatycznie odrzucać transakcje podwyższonego ryzyka, podejmujemy działania, aby je zrealizować. Dzięki temu możemy obsługiwać nawet bardziej ryzykowne transakcje, jednocześnie dbając o zgodność z regulacjami i bezpieczeństwo naszych klientów – czytam w odpowiedzi na moje pytanie w tej sprawie. Jak rozumiem, w zamian za to fintech pobiera dodatkową prowizję.
A kto jest na liście odbiorców związanych z nową opłatą? Znalazły się na niej m.in. rachunki karty kredytowej umożliwiającej zbieranie mil Miles and More niemieckiej linii lotniczej Lufthansa, czy konto zarejestrowanej na Litwie, europejskiej spółki Robinhood (firma oferuje narzędzia inwestycyjne, m.in. w kryptowaluty).