Wcześniej podobną decyzję podjął mBank
Santander poinformował klientów, że zwróci im wszystkie opłaty pobrane za wypłaty gotówki z bankomatów Euronetu w miniony wtorek, 18 czerwca. Zwroty miały zostać zaksięgowane automatycznie do końca wczorajszego dnia. Wcześniej podobną decyzję ogłosił już także mBank, o czym mogliście przeczytać w tekście mBank zwróci opłaty klientom, którzy wczoraj korzystali z bankomatów Euronetu.
Przypomnę, że 18 czerwca od rana Euronet obniżył do 200 zł limit pojedynczej wypłaty gotówki. Jeśli ktoś chciał pobrać więcej pieniędzy, musiał wykonać kilka transakcji. A to oznacza, że był narażony na dodatkowe opłaty pobierane przez bank, jeśli są one uzależnione od liczby transakcji w bankomatach. Decyzja Euronetu ma związek z walką sieci bankomatowych o zmiany w polityce organizacji płatniczych, których cenniki, zdaniem operatorów sieci urządzeń, nie pokrywają kosztów wypłat gotówki. Więcej na ten temat w tekście Kłopoty operatorów bankomatów. Polska może być jedynym krajem w Unii Europejskiej, w którym surcharge będzie zabroniony.
Protest Euronetu mógł być szczególnie odczuwalny dla klientów takich banków jak Santander. Przypomnę, że niedawno instytucja ta zdecydowała o rezygnacji z posiadania własnej sieci bankomatów i oddała ją w zarządzanie operatorom niezależnym, w tym przede wszystkim Euronetowi. W wyniku tej decyzji część bankomatów Euronetu, np. zlokalizowanych przy oddziałach Santandera, wciąż jest traktowana przez bank jako własna. Natomiast urządzenia Euronetu nieoznaczone dodatkowo logotypem Santandera, to urządzenia obce. I to transakcji w tych maszynach dotyczą zwroty zaordynowane właśnie przez bank.