Brytyjska spółka podnosi opłaty już drugi raz w ciągu ostatnich sześciu miesięcy
Klienci banków z Polski, choć pewnie nie tylko tych, przyzwyczaili się do zmian w cennikach, które zazwyczaj oznaczają podwyżki. Coraz częściej jednak dotyka to także klientów fintechów, o czym szczególnie boleśnie mogą się przekonać korzystający z usług brytyjskiej spółki Monese. Ta właśnie ogłosiła drugą już podwyżkę cen w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.
Jak donoszą czytelnicy cashless.pl, Monese informuje swoich klientów korzystających z konta Simple o kolejnej zmianie cennika, która wejdzie w życie 2 lipca 2024 r. Tego dnia pojawi się nowa prowizja, wynosząca 1 proc., a pobierana przy przelewach pomiędzy kontami Monese prowadzonymi w różnych walutach. Obecnie takie transakcje są bezpłatne. Pojawi się także 2-proc. prowizja od transakcji kartą Monese w walucie innej niż rachunek karty. Wreszcie przelew międzynarodowy podrożeje z obecnie obowiązującej stawki 2 funty lub euro do 3 funtów lub euro.
Ostatni raz fintech Monese zaordynował podwyżki w październiku ubiegłego roku. Wówczas również dotknęły korzystających z pakietu Simple. Wprowadzono wtedy m.in. opłatę w wysokości 1 euro od wszystkich przelewów wychodzących czy też 30-eurocentową opłatę za korzystanie z darmowej wcześniej karty płatniczej. Zlikwidowano także limit darmowych wypłat z bankomatów.