Brytyjski fintech poinformował klientów, że wypowiada im umowy
Jak donoszą czytelnicy cashless.pl, brytyjski fintech DiPocket, obsługujący klientów także w Polsce, zapowiedział zamknięcie aplikacji mobilnej i rezygnację z obsługi klientów indywidualnych. Umowy mają wygasnąć za dwa miesiące, a w najbliższej przyszłości firma chce skupić się na obsłudze klientów biznesowych, w formule B2B.
– Po dokładnym rozważeniu i ocenie strategicznej podjęliśmy decyzję o całkowitym skupieniu się na klientach typu business-to-business, w wyniku czego z przykrością informujemy, że zamkniemy aplikację DiPocket dla klientów indywidualnych, co oznacza, że twoja umowa z nami również wygaśnie po upływie 60 dni – czytam w komunikacie rozesłanym do klientów.
Jednocześnie DiPocket zachęca klientów do wydania środków znajdujących się na ich kontach w aplikacji. Można też przelać je na rachunek w innej instytucji lub podjąć z bankomatu. Zapewniono jednak, że nawet po zakończeniu działania aplikacji DiPocket w przyszłości zawsze będzie można skontaktować się z operatorem wycofanej apki, aby wykorzystać pozostałe saldo.
Jak wspomniałem, DiPocket to brytyjski fintech, który z ofertą dla klientów indywidualnych pojawił się w Polsce wiosną 2016 r. Wprowadził wówczas na rynek konto płatnicze, powiązane z aplikacją mobilną i kartą oraz pozwalające na międzynarodowe transfery pieniędzy. Jego oferta nigdy nie cieszyła się dużą popularnością i nie mógł stawać w szranki z konkurencją pokroju Revoluta. DiPocket testował też swoje rozwiązania w kooperacji z partnerami zewnętrznymi. Mam na myśli np. aplikację Bacca czy up and go. Z klientami biznesowymi współpracuje również przy wydawaniu kart przedpłaconych, np. z okazji festiwali muzycznych.