Pochodzące z mikrochipów informacje pozwolą szybciej reagować na pojawiające się choroby, a w przyszłości również zmniejszyć ryzyko kradzieży
Polski Zakład Ubezpieczeń Wzajemnych uruchomił projekt ubezpieczenia krów mlecznych z wykorzystaniem mikrochipów. Urządzenia umożliwiają stałe monitorowanie stanu zdrowia bydła i ich otoczenia, co przekłada się na mniejszą szkodowość, a tym samym niższą składkę.
PZUW korzysta z wszczepianych podskórnie mikrochipów, opracowanych przez spółkę technologiczną Farm Innovations. Pozwalają one monitorować najważniejsze parametry zdrowotne krów, temperaturę ich ciała i aktywność ruchową, a także temperaturę i wilgotność otoczenia. Dzięki automatyzacji pomiarów hodowca może wcześnie zareagować na stan chorobowy zwierzęcia. Ogranicza to koszty związane z leczeniem i wyłączeniem z cyklu produkcyjnego, a także przyczynia się do ograniczenia stosowania antybiotyków, co jest istotnym problemem w hodowli bydła. W rezultacie zaś PZUW może zaoferować hodowcom znacznie tańsze ubezpieczenia na wypadek uboju z konieczności lub padnięcia wskutek chorób i wypadków.
W planach jest uzupełnienie ochrony o ryzyko kradzieży poza miejscem utrzymania zwierząt. System ma bowiem zostać rozwinięty o geolokalizację, która pozwoli na kontrolowanie przemieszczania się krów i sygnalizowanie anomalii.
Partnerem projektu jest Polska Izba Mleka, będąca największą w Polsce organizacją branży mleczarskiej. Ubezpieczenia będą wprowadzane za pośrednictwem zrzeszonych w niej spółdzielni mleczarskich. Jak tłumaczy PZUW, dostarczenie hodowcom profesjonalnej i kompleksowej ochrony ubezpieczeniowej jest szczególnie ważne z uwagi na to, że Polska jest jednym z największych w Europie producentów mleka i ważnym eksporterem produktów mlecznych.