Inszury uruchomiło porównywarkę w kwietniu tego roku. Wydaje się jednak, że nie udało mu się osiągnąć interesujących wolumenów sprzedaży, w czym na pewno nie pomogła wpadka wizerunkowa, związana z umową sponsorską z PZPN
Wygląda na to, że porównywarka Inszury kończy swoją działalność. Od kilku dni nie działa portal inszury.pl, a dawny numer call center podmiotu nie jest już aktywny. Jedno z moich źródeł twierdzi, że projekt ma zostać zamknięty z końcem tego roku.
O Inszury zaczęło się mówić pod koniec 2022 r. Podmiot z przytupem wszedł do przestrzeni medialnej ze względu na informację o dołączeniu do grupy sponsorów polskiej reprezentacji w piłce nożnej. Stało się w to w przededniu mundialu w Katarze. Jak podawał wówczas serwis weszlo.com, dwuletnia umowa wydawcy serwisu inszury.pl, czyli spółki Polskie Media Ubezpieczeniowe, z Polskim Związkiem Piłki Nożnej opiewała na 6 mln zł. Co ciekawe, tak duża inwestycja w reklamę nie była jednoznaczna ze startem samego serwisu i rozpoczęciem sprzedaży polis. Odpowiedni formularz uruchomiono na stronie dopiero kilka miesięcy później – w kwietniu tego roku.
Kilka miesięcy po starcie spółka zanotowała jeszcze sporą wpadkę wizerunkową. Okazało się bowiem, że w ramach puli biletów przynależnej Inszury jako partnerowi PZPN-u na mecz Polska-Mołdawia poleciał były działacz piłkarski Mirosław Stasiak, prawomocnie skazany za korupcję. Spółka wydała potem oświadczenie, w którym twierdziła, że Stasiak nie był przez nią imiennie zapraszany – trafił na pokład samolotu do Kiszyniowa jako osoba towarzysząca jednego z zaproszonych przez nią gości, a tych Inszury nie weryfikowało.
Sprawa wywołała niesmak zarówno u części kibiców, jak i u pozostałych sponsorów kadry oraz wpłynęła na ochłodzenie stosunków między porównywarką a ubezpieczycielami, których polisy miała sprzedawać. Choć – jak się wydaje – te nigdy nie były szczególnie gorące. Z prowadzonego przez KNF rejestru pośredników ubezpieczeniowych wynika, że Inszury posiada pełnomocnictwa agencyjne od kilkunastu ubezpieczycieli. Jak jednak udało mi się nieoficjalnie ustalić, część z nich w ogóle nie rozpoczęła współpracy dystrybucyjnej z podmiotem, inni notowali śladowe poziomy sprzedaży.
Zapytałam przedwczoraj przedstawicieli Inszury o przyczyny niedostępności strony i przyszłość serwisu. Do tej pory nie otrzymałam jednak odpowiedzi. Jeśli uzyskam komentarz, zaktualizuję ten tekst lub napiszę kolejny.
Jak wspomniałam, za serwisem inszury.pl stoi spółka Polska Media Ubezpieczeniowe. Została ona stworzona przez Grzegorza Krupę, właściciela firmy z branży konstrukcji stalowych, oraz Konrada Kubika, brokera ubezpieczeniowego. Ten drugi jest również prezesem spółki Ogólnopolski Serwis Ubezpieczeniowy Inszury.pl, prowadzącej działalność pośrednictwa ubezpieczeniowego. Co jednak ciekawe, to niejedyny podmiot powiązany z Polskimi Mediami Ubezpieczeniowymi, który widnieje na KNF-owej liście pośredników ubezpieczeniowych. Można tam bowiem znaleźć założoną w czerwcu tego roku spółkę PMU Agent, której prezesem jest Grzegorz Krupa. Podmiot ma pełnomocnictwa od wefoxa, Euroinsu, Compensy oraz Balcii.