Raport można pobrać ze strony cashless.pl, klikając w odpowiedni baner
Podczas dzisiejszego Cashless Breakfast odbyła się premiera raportu "Insurtechy w Polsce, vol. 2". W gościnnych wnętrzach restauracji Flaming & Co Bistro na warszawskiej Saskiej Kępie redakcja cashless.pl zaprezentowała opracowanie, a także zaprosiła do dyskusji na temat polskiej sceny insurtechowej.
Raport można już pobrać ze strony cashless.pl, klikając na baner poniżej.
W tegorocznym raporcie w kategorii "polskie insurtechy" znalazło się 25 podmiotów. To o dziewięć więcej niż w poprzedniej edycji. Przyrost ten wynika zarówno z pojawienia się nowych przedsięwzięć w okresie ostatniego półtora roku, jak i z pogłębionej analizy rynku. W publikacji znajdziecie szczegółowe informacje na ich temat. Podobnie jak rok temu, obraz dopełniają insurtechy zagraniczne funkcjonujące nad Wisłą, a dodatkowo wprowadziliśmy nową kategorię "Polskie insurtechy za granicą", by pokazać też przedsięwzięcia Polaków rozwijające się głównie poza naszym krajem.
Osobne miejsce przeznaczyliśmy dla dużych przedsięwzięć insurtech ubezpieczycieli, a także – to nowość względem poprzedniej edycji – opisaliśmy mniejsze projekty technologiczne zrealizowane przez firmy ubezpieczeniowe w ostatnim czasie.
Listę opisywanych przedsięwzięć uzupełniają porównywarki ubezpieczeń, o których nie sposób nie wspomnieć, mówiąc o technologiach w ubezpieczeniach. Przy opisie porównywarek pokusiliśmy się również o szersze spojrzenie na działania technologiczne multiagencji i o nich również można przeczytać w raporcie.
A dzisiejszej prezentacji raportu towarzyszyła debata ekspertów, z aktywnym udziałem publiczności. Małgorzata Adamczyk, członkini zarządu grupy Punkta, zwróciła uwagę na to, że choć przybywa startupów na rynku, to jednak życzylibyśmy sobie, aby rozwój insurtechu w Polsce był bardziej dynamiczny. Zasugerowała działania, które mogą w tym pomóc, wskazując m.in. na nawiązanie dialogu z regulatorem, tak aby budować wzajemne zrozumienie. Natomiast w jej ocenie insurtechowej rewolucji nie uda się przeprowadzić żadnemu ze startupów, które zajmują się tylko pewnym wycinkiem ubezpieczeniowego łańcucha wartości. Do tego potrzebny jest podmiot, który jest w stanie usprawniać wiele elementów działalności i stanie się np. neodystrybutorem z szerokim spektrum kompetencji czy neoubezpieczycielem (przez analogię do neobanków).
Podobne spojrzenie w tej kwestii prezentował Witold Jaworski, współzałożyciel insurtechów takich jak YU! czy Carrot, który daleki jest od optymistycznego ogłaszania insurtechowej rewolucji – czeka nas raczej mozolne i długotrwałe budowanie tej branży. Jego zdaniem fakt, że wprowadzane przez insurtechy innowacje dotyczą tylko wycinków działalności ubezpieczeniowej, znacznie utrudnia im skalowanie. Co więcej, aby startup miał szansę znaleźć się "na radarze" zakładów ubezpieczeń, powinien rozwiązywać relewantny dla ubezpieczyciela problem, o znaczącej skali. A i tak wtedy jest w pozycji trudnej konkurencji z firmami o dłuższym stażu, renomowanymi, z którymi współpraca jest z perspektywy korporacji "bezpieczniejsza".
Witold Jaworski podzielił się swoimi doświadczeniami z budowy biznesów, zaznaczając, że nie jest to łatwy kawałek chleba. Potwierdzili to zebrani na sali uczestnicy spotkania reprezentujący środowisko startupowe, którzy chętnie opowiedzieli o trudnościach, z jakimi oni się mierzą przy pozyskiwaniu partnerów do współpracy.
Wytrwałości życzył zaś startupowcom Krzysztof Góźdź, sales manager w Secfense. Reprezentowana przez niego firma też jest startupem i też zna te bolączki. Jak tłumaczył na podstawie swojej wieloletniej praktyki z różnych firm – proces sprzedaży do korporacji siłą rzeczy trwa długo. Rok od rozpoczęcia rozmów to jest niezły wynik, a spokojnie może to zająć jeszcze więcej czasu. I z tym się trzeba pogodzić i na to przygotować. Jednocześnie zwrócił uwagę, że choć Secfense to podmiot młody, to został założony przez osoby z dużym doświadczeniem. Założyciele dobrze wiedzieli więc, jakie są bolączki rynku i dzięki temu mogli skroić swoje rozwiązanie pod realne potrzeby. A o tym, że produkt Secfense, wspierający firmy we wdrażaniu wygodnego wieloskładnikowego uwierzytelniania, jest naprawdę dobrze pomyślany i bardzo sprawnie działa, zgromadzeni mogli się przekonać dzięki prezentacji na żywo. Podczas niej Krzysztof Góźdź zabezpieczył przykładowy serwis, wprowadzając w nim dwuetapowe logowanie – w parę minut.
Z kolei Jan Kastory z funduszu astorya.vc opowiedział, na co inwestorzy zwracają uwagę przy wybieraniu spółek, którym udzielą finansowania – o co startupy powinny zadbać, aby móc liczyć na przychylną ocenę. Jednym z najistotniejszych okazuje się zespół – rzetelny, merytoryczny founder, gromadzący wokół siebie dobrych specjalistów. W raporcie zaś możecie przeczytać, które polskie insurtechy są według tego i innych kryteriów najciekawsze z perspektywy inwestora. Swoje pięć typów spółek, które warto śledzić, przedstawili eksperci funduszu astorya.vc oraz Paweł Zylm, inwestor i anioł biznesu.
Partnerami głównymi raportu oraz Cashless Breakfast są Punkta Group oraz Secfense, partnerami wspierającymi – PZU oraz Insly, a partnerem merytorycznym – astorya.vc. Zapraszamy do lektury!