Użytkownicy serwisu mogą zapoznać się z historią samochodu i jego rzeczywistym stanem jeszcze przed podjęciem decyzji o zakupie
W Polsce wystartowała platforma aukcyjna z używanymi samochodami – Bidcar. Jej twórcy, którzy doświadczenie zdobywali m.in. przy prowadzeniu serwisu Poleasingowe.pl, przekonują, że klienci jeszcze przed zakupem poznają rzeczywisty stan pojazdu i jego historię, dzięki czemu unikną rozczarowania. Jednocześnie zespół zapewnia, że nowa platforma nie przypomina dobrze już znanych tablic ogłoszeniowych.
Jak wygląda handel na Bidcar? Osoba chcąca sprzedać samochód zaczyna od wypełnienia formularza online, w którym podaje dane pojazdu i kontaktowe. Następnie odwiedza ją rzeczoznawca, który wycenia pojazd i przygotowuje opis aukcji. Jeżeli sprzedawca akceptuje wycenę, uruchamiana jest aukcja, która może trwać 3, 7 albo 10 dni. Jeśli cena zaproponowana przez kupującego (wygrywa najwyższa oferta) satysfakcjonuje właściciela, transakcja zostaje zawarta.
Osoba kupująca pojazd zaczyna od przeglądania ofert. Po wybraniu auta może za darmo zapoznać się z raportem rzeczoznawcy. Potem pozostaje licytować i jeśli oferta jest najwyższa, czekać na decyzję sprzedającego (na jej podjęcie ma on 24 godziny). Jeżeli warunki finansowe zostaną zaakceptowane, dochodzi do odbioru auta.
Twórcy Bidcar wyjaśniają, że w przeciwieństwie do serwisów ogłoszeniowych nie pobierają opłat za samo uruchamianie aukcji. Strony płacą, gdy dojdzie do sprzedaży. Koszt dla sprzedającego jest stały i wynosi 290 zł. Z kolei kupujący płaci prowizję w wysokości 3 proc. ostatecznej ceny kupowanego pojazdu (minimalna kwota to 500 zł, a maksymalna wynosi 2 tys. zł).