Popularność takich rozwiązań jak Apple Pay czy Google Pay w Polsce widać, gdy porówna się liczbę transakcji tymi narzędziami do wszystkich płatności kartami
Zgodnie z danymi przekazanymi nam przez biura prasowe największych banków w Polsce, w I kw. bieżącego roku klienci przy pomocy takich rozwiązań jak Apple Pay, Google Pay, Garmin Pay itp. wykonali niemal 203 mln transakcji. Wzięliśmy pod uwagę okres styczeń-marzec 2022 r., gdyż to ostatni kwartał, za który jednocześnie są dostępne dane Narodowego Banku Polskiego dotyczące wszystkich płatności kartami w naszym kraju.
W rzeczywistości mobilnych płatności zbliżeniowych było jeszcze więcej, gdyż nie wszystkie banki udzielają informacji na temat transakcyjności swoich klientów. A trzeba podkreślić, że są wśród nich dwie duże instytucje, czyli PKO BP oraz ING. Porównując tę liczbę do liczby płatności zbliżeniowych, raportowanych przez bank centralny (w I kw. było to 1,656 mld), można wywnioskować, że płatności mobilne stanowiły już 12,2 proc. wszystkich transakcji zbliżeniowych. Co oznacza, że mniej więcej co ósma płatność zbliżeniowa kartą realizowana była smartfonem lub smartwatchem.
Liczbę mobilnych płatności zbliżeniowych można też odnieść do wszystkich płatności kartami, których w okresie styczeń-marzec 2022 r. było prawie 1,8 mld. Z tego wynika więc, że ok. 11,3 proc., a więc co dziewiąta płatność kartą w Polsce odbywa się przy pomocy urządzenia mobilnego. W II kw. 2022 r. dane będą zapewne dużo korzystniejsze dla płatności mobilnych. Świadczyć o tym może fakt, że w okresie kwiecień-czerwiec banki, analizowane przez cashless.pl, zaraportowały aż 264 mln mobilnych płatności zbliżeniowych. Do danych z całego rynku będzie można je odnieść, gdy NBP opublikuje swoje statystyki za ten okres (powinno to nastąpić w ciągu kilku najbliższych tygodni).