Z wiceprezeską BNP Paribas w Polsce, Magdaleną Nowicką rozmawiam o nowej strategii banku w zakresie IT
Władze BNP Paribas w Polsce ogłosiły niedawno nową strategię banku. Jednocześnie bank przyjął nową strategię IT. Co jej realizacja oznacza dla klientów korzystających na co dzień z elektronicznych usług banku?
Nowa strategia banku na lata 2022-2025 to GObeyond. IT@Scale natomiast to nasza nowa strategia IT, która odpowiada na wyzwania określone w strategii biznesowej. Jako bank chcemy rosnąć w wielu wymiernych aspektach, mamy ambicję dostarczać jeszcze lepsze produkty i serwisy, jeszcze szybciej, we wszystkich kanałach. Nowa strategia IT pozwala na zwiększanie skali biznesu. To będzie najgłębsza technologiczna transformacja w historii naszego banku. Kierunkiem jest architektura modułowa, która da nam dużą elastyczność w przyszłej migracji do systemu transakcyjnego z chmury.
Wszystko co robimy, na końcu ma poprawić jakość obsługi klientów, np. poprzez skrócenie czasu oczekiwania na decyzję kredytową czy lepszy tzw. user experience, a więc wygodę korzystania z poszczególnych funkcji oferowanych przez bank. W każdym z tych obszarów nasza nowa strategia powinna przynieść wymierne efekty. Podsumowując, cele biznesowe to zwiększenie liczby aktywnych cyfrowo klientów, zwiększenie sprzedaży w kanałach cyfrowych i wzrost NPS.
Jeżeli chodzi o konkretne przykłady, to w przypadku klientów indywidualnych naszym kluczowym celem będzie wprowadzenie pełnej tzw. omnikanałowości. W przypadku klientów biznesowych stawiamy sobie za cel zbudowanie najlepszego na rynku systemu bankowości elektronicznej. Chcemy też w znacznym stopniu zmodernizować procesy kredytowe, tak by oferowany przez nas tzw. time to cash, a więc okres oczekiwania na wypłatę środków, był co najmniej jednym z najkrótszych w Polsce. Mamy też jeszcze trochę do zrobienia w kierunku cyfryzacji usług i dalszego ograniczania korzystania z papieru.
Czy to oznacza, że klienci biznesowi dostaną nowy serwis transakcyjny?
Nową platformę dla tych klientów włączyliśmy pod koniec ubiegłego roku, więc ona już działa. Przez najbliższe miesiące będziemy dokładać kolejne moduły, tak by pod koniec bieżącego roku miała pełną funkcjonalność i można było ostatecznie wyłączyć stary serwis transakcyjny, czyli Biznes Planet, z którego klienci korzystają jeszcze przy niektórych procesach.
Omnikanałowość, o której pani wspomniała, jest w polskiej bankowości odmieniana przez wszystkie przypadki do wielu lat. Wydawało mi się więc, że została już wdrożona w usługach BNP Paribas dla klientów indywidualnych?
Oczywiście, nasze usługi rozwijamy pod tym kątem już od dłuższego czasu, można powiedzieć, że jesteśmy już w tej podróży. Naszą omnikanałowość chcemy jednak wznieść na wyższy poziom. Chcemy, by absolutnie wszystkie nasze produkty i usługi oferowały takie samo doświadczenie klienta, niezależnie od tego, poprzez jaki kanał kontaktu z bankiem będzie on zaczynać, kontynuować czy kończyć proces np. składania wniosku o kredyt.
Rzecz jasna wszystkiego nie da się zrobić od razu i zapewne przez najbliższe cztery lata obowiązywania nowej strategii wszystkiego nie zrobimy. Mamy jednak ustalone priorytety, czyli najważniejsze elementy naszej oferty, które poddamy przebudowie pod kątem pełnej omnikanałowości. Na później zostaną tylko takie, z których klienci korzystają niezwykle rzadko.
Aby móc zrealizować te plany, niezbędni są informatycy. A o nich ostatnio nie jest łatwo na rynku.
Zgadza się, ale my mamy własne pomysły na to, jak ich ściągnąć do banku. Po pierwsze zamierzamy zaoferować umowy o pracę osobom, które dotąd pracowały dla nas na kontraktach. Po drugie – chcemy zbudować kulturę organizacji, dzięki której ludzie będą chcieli u nas pracować. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że wszyscy chcą tego samego, ale my mamy pomysł jak to zrobić. W wielu dużych organizacjach inżynierowie pracują nad różnymi projektami, wykonując niewielką część każdego z nich i nie mając większego wpływu na całość. My oferujemy możliwość pracy nad ciekawymi projektami, a jest ona zorganizowana w ten sposób, że każdy z deweloperów ma poczucie sprawczości, jeśli chodzi o efekt końcowy. Dzięki temu w ubiegłym roku udało nam się zatrudnić 200 informatyków, a w tym roku planujemy znaleźć ich jeszcze więcej.
Ale BNP Paribas też nie jest małą instytucją, więc nietrudno poczuć się w niej jak śrubka w maszynie…
Dlatego staramy się temu przeciwdziałać. Nasi ludzie w Polsce odpowiadają za kreację rozwoju i dowiezienie pomysłów od początku do końca. Mamy dla nich szkolenia, program typu UniversITy, w ramach którego informatycy podnoszą kwalifikacje innych informatyków, itd. Poza tym proszę pamiętać, że na realizację nowej strategii w sferze informatycznej mamy 1,5 mld zł. To pokaźny budżet, który pozwala na realizację wielu ciekawych pomysłów. W naszym banku mamy dostęp do najnowszych technologii, a strategia IT@Scale zapewni wiele ciekawych wyzwań informatyczkom i informatykom, którzy chcą się rozwijać.
Wiele banków w Polsce stoi przed decyzją o wymianie systemu centralnego. Czy zrobi to także w najbliższych latach BNP Paribas?
W 2026 r. kończy się nam licencja na system wykorzystywany obecnie, więc jeśli go zmieniać, to lepszej okazji nie będzie. Przeprowadziliśmy dogłębną analizę pod kątem jego efektywności kosztowej, stabilności i dostępności, a także dalszego wsparcia przez producenta. Co jeszcze ważniejsze, zadaliśmy sobie pytanie, jakim bankiem chcemy być w przyszłości. W szczególności przeanalizowaliśmy technologiczne trendy na następne lata. Doszliśmy do wniosku, że nasza platforma jest stabilna i optymalna kosztowo, więc nie ma sensu wymieniać jej na coś, co będzie działać podobnie, zwłaszcza, że to spory wysiłek dla organizacji. Postanowiliśmy więc odchudzić dotychczasowy system i nadbudować funkcje w architekturze modularnej. Osiągniemy w ten sposób elastyczność i gotowość migracji do chmury.
Oczywiście rozważaliśmy, podobnie jak nasza konkurencja, przeniesienie do chmury całego systemu. Niestety, naszym zdaniem obecnie żaden z systemów chmurowych nie jest na tyle dojrzały, aby obsłużyć tak duży bank jak nasz.
W nowej strategii zapisaliście współpracę z fintechami. Ale z tego co powszechnie wiadomo, BNP Paribas już od wielu lat jest jednym z tych, które aktywnie szukają kooperacji z fintechami, Co zatem zmieni się w podejściu banku do tego tematu?
W tym obszarze nie będzie rewolucji, tylko ewolucja. Chcemy zbudować tzw. platformę API Gateway, która umożliwi szybkie i bezpieczne wdrażanie nowych rozwiązań przy partnerstwach z fintechami.
Tylko że już w ramach ustawy wdrażającej dyrektywę PSD II musieliście i wdrożyliście interfejs API związany z otwartą bankowością?
Zgadza się, ale chcemy w tym kierunku zrobić jeszcze więcej. Widzimy duży potencjał współpracy z fintechami, więc zamierzamy podnieść jakość naszego API.
A jeżeli już mowa o otwartej bankowości, to gdzie w Waszej strategii jest dla niej miejsce?
Choć obecnie nie można jeszcze powiedzieć, że open banking odniósł w Polsce spektakularny sukces, to uważam, że jest to przyszłość bankowości. Oczywiście można do tego tematu podejść pasywnie. Uważam, że wtedy stracą i banki i fintechy. Korzyści ze współpracy są po obu stronach. My uważamy, że instytucje takie jak nasza mogą wykorzystać open banking do podniesienia jakości usług oraz poprawy oferty. Zadanie dla IT to zapewnić, byśmy od strony technologii byli w stanie szybko i efektywnie nawiązać współpracę. Na przykład dzięki otwartej bankowości możemy zaoferować wszystkim klientom narzędzie do mierzenia śladu węglowego codziennych zakupów bez konieczności samodzielnego rozwijania tego typu oprogramowania.
Dziękuję za rozmowę
