Jak na razie jedyną instytucją wywodzącą się z Polski, która ogłosiła chęć przystąpienia do EPI, jest PKO BP
Prace nad utworzeniem europejskiej organizacji płatniczej nie idą do końca zgodnie z planem. EPI Interim Company, operator przyszłego systemu płatności, poinformował, że niektórzy akcjonariusze potrzebują więcej czasu na decyzję o zaangażowaniu w EPI. W związku z tym lista banków oraz dostawców usług płatniczych, którzy założą spółkę holdingową EPI, zostanie ogłoszona dopiero pod koniec marca. Wcześniej zapowiadano, że stanie się to na przełomie stycznia i lutego.
Jednocześnie podkreślono, że większość zainteresowanych banków i agentów rozliczeniowych z Belgii, Francji i Niemiec już potwierdziła chęć dalszego zaangażowania w budowę organizacji. A w oczekiwaniu na przekształcenie w spółkę holdingową EPI kontynuuje prace nad rozwojem swoich przyszłych produktów i przygotowuje się do ich wprowadzenia na rynek europejski.
Przypomnę, że EPI (European Payment Initiative) to projekt, którego celem jest utworzenie nowej organizacji płatniczej. Europejski system płatniczy ma zaoferować klientom banków płatności kartami w sklepach stacjonarnych i online, portfel cyfrowy, przelewy natychmiastowe, wypłaty gotówki oraz przekazy typu P2P (pomiędzy użytkownikami). Wśród inicjatorów projektu znalazły się duże, europejskie banki, takie jak ING, Santander, BNP Paribas czy Credit Agricole, obecne i na polskim rynku. Natomiast na razie jedyną instytucją wywodzącą się z Polski, która ogłosiła chęć uczestnictwa w EPI, jest PKO BP.
Fot. freepik.com/rawpixel