Najważniejszą informacją mijającego tygodnia w branży ubezpieczeń było sfinalizowanie przez Allianz procesu przejęcia spółek Avivy. Przy czym najciekawsza nie jest tu wiadomość o przejściu kolejnego etapu na drodze akwizycji (o czym później), ale towarzyszące jej zmiany kadrowe. Ze stanowiska prezesa ustąpił bowiem wieloletni szef polskiej Avivy Adam Uszpolewicz. To symboliczny koniec pewnej epoki w polskich ubezpieczeniach na życie.

Przeczytajcie także: • W apce PZU można wykupić pakiet medyczny

Adam Uszpolewicz był związany z Avivą od 2007 r., przez długi czas w charakterze prezesa. Kierował więc jedną z największych polskich życiówek (od długiego czasu drugie miejsce pod względem wielkości składki przypisanej) przez prawie 15 lat. W tym czasie firma podążała wyznaczonym kursem, omijając większe rafy, jak np. szał na tzw. polislokaty, i przynosząc stabilny zysk właścicielowi. Polski biznes był zresztą nawet określany jako perła w koronie Avivy. Brytyjczycy podjęli jednak strategiczną decyzję o ograniczeniu swojej działalności do trzech rynków: Wielkiej Brytanii, Irlandii i Kanady. Wybór krajów anglosaskich nie dziwi. Bliższa ciału koszula niż sukmana. Choć może przynajmniej Brytyjczyk płakał, jak polskie spółki sprzedawał…

Nie podejrzewam natomiast, by płakał Santander, który jest chyba jednym z wygranych w tej transakcji. Bank miał z Avivą spółki joint venture do rozwijania sprzedaży bancassurance. Jego zaangażowanie w ten projekt się nie zmienia, tyle że z czasem Santander Aviva zmieni się pewnie na Santander Allianz. Natomiast oprócz joint venture Santader był również mniejszościowym udziałowcem w głównych spółkach Avivy, to jest towarzystwie ubezpieczeń na życie, towarzystwie ubezpieczeń ogólnych oraz powszechnym towarzystwie emerytalnym. I te swoje 10 proc. przy okazji transakcji Aviva – Allianz Niemcom sprzedał. Za pokaźną kwotę, bo i cała Aviva została sprzedana za niemałe pieniądze: 2,5 mld euro. Wydaje się, że dla banku był to dobry moment na wyjście z inwestycji.

Wracając zaś do samego zakończenia procesu przejęcia – to dopiero jeden z etapów na drodze do pełnej fuzji. Allianz de facto pochwalił się tym, że zrealizował zawartą w marcu umowę i został akcjonariuszem spółek Avivy. Fuzja prawna, zaplanowana na połowę 2022 r., oraz fuzja operacyjna jeszcze przed podmiotami. W przyszłym roku można się też spodziewać rebrandingu i całego procesu łączenia tych dwóch organizacji. Czy będzie to oznaczało zwolnienia w Avivie? Z informacji, jakie przekazuje pracownikom Avivy nowy właściciel, wynika, że nie planuje zwolnień, zwłaszcza grupowych. Potrzeba rąk to pracy i przy samej fuzji, która jest dużym wyzwaniem, i później, kiedy Allianz będzie realizował swoje ambicje, by rosnąć w regionie. Natomiast nie mam wątpliwości, że jakieś zwolnienia, choćby w przypadku dublujących się stanowisk, się jednak pojawią. A i część pracowników zapewne sama zdecyduje się opuścić pokład. Ciekawe, czy w nowych strukturach miejsca starczy dla dr Joanny Karny, nowej prezes Avivy, która przejmuje od Adama Uszpolewicza stery. Z firmą związana od 18 lat, pracowała m.in. w obszarach aktuariatu, sprzedaży, audytu, strategii, marketingu i cyfryzacji. Od 2014 r. zasiada w zarządach spółek Avivy. Na pewno na czas fuzji Allianzowi przyda się specjalistka, znająca organizację od podszewki. A co dalej? Osoba z takim doświadczeniem wydaje się świetną kandydatką przynajmniej do zarządu nowego, powiększonego Allianza. Czy tak się stanie – czas pokaże. Na razie niemiecki ubezpieczyciel jest bardzo skąpy w wyjawianiu informacji o swoich planach względem Avivy.

Przeczytajcie także: • Sztuczna integligencja wstępnie zdiagnozuje ubezpieczonych w TU Zdrowie

W każdym razie trwa proces zmian właścicielskich na rynku. Ze świeżych doniesień dotyczących branży ubezpieczeniowej: KRUS ma kupić Ubezpieczenia Pocztowe, a z kolei w nieoficjalnych informacjach PZU jest wskazywane jako jeden z potencjalnych nabywców Banku Pocztowego. Postępuje zaś proces akwizycji MetLife'u przez Natoniale-Nederlanden, Aegon, obiecany VIG-owi, czeka na rozwiązanie kwestii politycznych, DAS wygasza swoją działalność w Polsce, a na sprzedaż są podobno również Open Life i Signal Iduna. W tym roku fuzję zakończyła zaś Uniqa, która przejęła biznes Axy. Udało się to przeprowadzić całkiem sprawnie, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że to mniejsza firma kupiła większą. I dziś Uniqa może pielęgnować to, czym Axa wyróżniała się na plus, jak chociażby partnerstwo z mBankiem.

O tej współpracy możecie przeczytać w wywiadzie z Marcinem Wąsikowskim, który zdradza m.in., że wkrótce w mBanku pojawią się nowe ubezpieczenia Uniqi. Mówi także o tym, że firmy pracują nad projektami z obszaru data science, dzięki którym klienci mBanku będą mogli dostawać propozycje ubezpieczeń we właściwym dla siebie czasie oraz z bardziej adekwatnymi cenami. Ekspert z Uniqi wyjawia też, że oprócz partnerstwa z mBankiem i współpracy z PKO w zakresie ubezpieczeń komunikacyjnych, ubezpieczyciel planuje rozwijać się w bankowości spółdzielczej, a także jest aktywny w nowych bankach, które pojawiają się na rynku. Jakich? Tego nie zdradza. Może będzie to np. Aion, który przy starcie zapowiadał, że w jego ofercie znajdą się również ubezpieczenia? Może Raiffeisen Digital Bank? Pewnie wkrótce się przekonamy.

_{Fot. freepik.com}