Wcześniej Bank Litwy wszczął śledztwo, które wykazało, że spółka wielokrotnie naruszyła obowiązujące prawo
Bank Litwy poinformował o cofnięciu licencji instytucji pieniądza elektronicznego spółce Epayblock. Decyzja jest efektem ustaleń przeprowadzonych w trakcie śledztwa wszczętego w połowie bieżącego roku po otrzymaniu skarg i innych informacji w związku z prowadzoną przez Epayblock działalnością. Śledztwo wykazało istotne naruszenia przepisów przez spółkę, wśród których wymieniono m.in. niedbałą ocenę ryzyka prania pieniędzy czy finansowania terroryzmu przez klientów.
Zdaniem Banku Litwy Epayblock nie podjął wystarczających działań w celu określenia celu i charakteru relacji biznesowych swoich klientów. Spółka nie prowadziła też monitoringu transakcji klientów. Decyzja litewskiego nadzoru oznacza, że Epayblock nie może już świadczyć żadnych usług finansowych. Firma powinna zwrócić swoim klientom pieniądze na ich rachunki prowadzone w bankach albo innych instytucjach płatniczych.
Epayblock otrzymał licencję instytucji pieniądza elektronicznego w Wilnie jesienią 2019 r. Trzon jego kadry zarządzającej stanowią jednak Polacy. Z portalu Linkedin wynika, że obecnie na jego czele stoi Maciej Kazimierczyk a głównym deweloperem jest Krzysztof Kuchta. Fintech specjalizował się w obsłudze rachunków firmowych z europejskim numerem IBAN oraz w procesowaniu płatności. Na stronie internetowej firmy wciąż widnieje informacja, że spółka posiada licencję Banku Litwy, ale jej profil zniknął już z portalu Linkedin.