mBank przekonuje, że udostępniane stopniowo rozwiązanie skróci czas oczekiwania na połączenie dzwoniących na mLinię
mBank ogłosił dziś, że oferuje usługę, która ma usprawnić działanie jego call center, czyli mLinii. Od dziś pierwsi klienci, dzwoniący na infolinię mBanku, będą mogli porozmawiać z voicebotem. Docelowo z nowej technologii korzystać będą wszyscy klienci tej instytucji korzystający jeszcze z infolinii.
Biuro prasowe mBanku przekonuje, że nowe rozwiązanie ma przede wszystkim skrócić oczekiwanie na połączenie – voicebot będzie odbierał niemal natychmiast. Potrafi załatwić siedem najprostszych spraw, w tym m.in.: aktywować kartę, zmienić PIN na karcie oraz limity transakcyjne, odblokować dostęp do serwisu transakcyjnego czy ustalić telekod. Jeśli sprawa wykroczy poza katalog umiejętności voicebota, klient zostanie przełączony do konsultanta.
Z komunikatu mBanku wynika, że mimo tego iż coraz więcej spraw jego klienci mogą załatwić samodzielnie za pomocą serwisu internetowego czy aplikacji mobilnej, ruch na jego infolinii wzrósł. Zapewne przyczyniła się do tego także pandemia koronawirusa.
mBank oczekuje, że docelowo voicebot Marek (tak go nazwano) obsłuży nawet 20 proc. połączeń głosowych przychodzących na mLinię. Od technologii IVR, czyli automatu, który obsługuje klientów wybierających odpowiednią usługę z czytanej listy, odróżnia go to, że ma mówić jak człowiek, samodzielnie rozumieć temat rozmowy i rozwiązywać problem albo łączyć z doradcą odpowiedzialnym za obszar zgodny z zapotrzebowaniem klienta.