Start Codipay został ogłoszony wiosną 2013 roku. Wówczas w sklepach Google Play oraz Apple Store pojawiły się pod tą marką aplikacje płatnicze. Ale nie można było z nich skorzystać bo brakowało sklepów, które przyjmowałyby tę formę płatności. Miały się pojawić w ciągu kilku miesięcy. Czas mijał, a sieci akceptacji jak nie było tak nie ma do dziś.
I już nie będzie, bo projekt upadł. – Zamknęliśmy go i postanowiliśmy skupić się na rozwijaniu produktów dla biznesu – powiedział Tomasz Kułakowski, prezes spółki informatycznej Codilime, która stała za projektem Codipay.
Model działania aplikacji był podobny do PeoPay pierwszej generacji. Transakcje miały odbywać się poprzez skanowanie tzw. kodów QR, które miały być umieszczane w dowolnych miejscach, np. na stronach www czy przy kasach w placówkach stacjonarnych. Przedstawiciele Codipay obiecywali, że w ciągu kilku miesięcy od startu aplikacja zostanie wzbogacona o funkcję zbliżeniową, ale nigdy do tego nie doszło. Natomiast źródłem pieniądza miała być karta płatnicza dowolnego banku, podpięta do aplikacji.
Przeczytaj także: BPH juz w kwietniu wprowadzi płatności mobilne
Klapa Codipay to efekt zmian jakie zaszły w ostatnim czasie na polskim rynku. Pojawiło się tu kilka pomysłów na płatności mobilne wdrażane przez banki, jak Blik i PeoPay, czy przez organizacje płatnicze, jak np. zbliżeniowe płatności w oparciu o kartę SIM operatora komórkowego. W takiej sytuacji Codipay miało problem nie tylko ze znalezieniem handlowców zainteresowanych akceptacją nowego instrumentu płatniczego, ale także klientów chętnych do korzystania z aplikacji.
Przeczytaj także: Jak KNF robi porządki w płatnościach mobilnych
W nieco podobnej sytuacji jak wcześniej Codipay jest dziś firma Masspay, oferująca system płatności zdalnych. System jest gotowy od dwóch lat, ale jak dotąd nie ruszył. Z tego powodu Komisja Nadzoru Finansowego cofnęła spółce pozwolenie na prowadzenie działalności w charakterze krajowej instytucji płatniczej. KNF odmówiła też wydania takiego pozwolenia spółce SkyCash, co na rynku jest komentowane jako próba wzmocnienia pozycji systemu Blik, oferowanego przez banki skupione w Polskim Standardzie Płatności.
