Z informacji cashless.pl wynika, że kilka banków (w tym ING, Millennium i PKO BP) już testuje zbliżeniowego Blika. Z tym że nie wszystkie są w testach na tym samym poziomie zaawansowania. Podobno najbliżej pełnego wdrożenia jest Millennium. W jego przypadku wszyscy zainteresowani nową usługą klienci dostaną możliwość korzystania z niej prawdopodobnie jako pierwsi na rynku. I stanie się to być może już 20 lipca.

Przeczytajcie także: • mBank zapowiedział już zbliżeniowego Blika

Niestety, wiele w tych informacjach trybu przypuszczającego, bo wdrożenie okazuje się nie tak proste, jak pierwotnie się spodziewano. Jak mówią osoby zbliżone do projektu, z powodu jego charakteru, wyjątkowego na skalę światową, niektóre szlaki trzeba przecierać po raz pierwszy i stąd wiele wyzwań do pokonania. Nie wiadomo więc, czy data 20 lipca wytrzyma konfrontację z rzeczywistością.

Już dziś wiadomo jednak, że na pewno nie uda się wdrożyć zbliżeniowego Blika jednocześnie we wszystkich bankach oferujących dziś płatności Blik z kodem. Nawet wprowadzenie usługi do oferty pierwszej szóstki banków założycieli Blika będzie rozłożone na co najmniej kilka tygodni.

Przeczytajcie także: • Blik zarobił w ubiegłym roku 36 mln zł

Warto też przypomnieć, że kilka instytucji do swoich regulaminów wprowadziło już informacje na temat zasad płatności zbliżeniowych Blikiem (to np. Millennium, ING czy mBank). Ale niektóre nie zamierzają tego robić z wyprzedzeniem. Klienci, którzy zdecydują się korzystać z nowego rozwiązania, będą akceptowali regulamin w momencie aktywacji usługi.

Udostępnienie płatności bezstykowych Blikiem jest możliwe dzięki nawiązaniu współpracy operatora systemu z organizacją Mastercard. Początkowo z Blika NFC (technologia zbliżeniowa) będą mogli korzystać wyłącznie użytkownicy smartfonów z systemem operacyjnym Android. Wedle ostatnich deklaracji Blik zbliżeniowy miał zostać wdrożony w I poł. bieżącego roku. Nie udało się to z przyczyn opisanych wyżej. Teraz aktualną datą udostępnienia tej innowacji pozostaje III kw. 2021 r.