W marketach dwóch najpopularniejszych systemów operacyjnych możecie już znaleźć nową aplikację InPost Fresh. O tym, że największy operator paczkomatów w Polsce pracuje nad takim rozwiązaniem, pierwszy napisał serwis cashless.pl kilka dniu temu, gdy w Biuletynie Urzędu Patentowego pojawiła się informacja o zastrzeżeniu znaku towarowego InPost Fresh. Podejrzewaliśmy wówczas, że spółka zamierza uruchomić usługę umożliwiającą zamawianie do domu zakupów. Wygląda na to, że mieliśmy rację.

Przeczytajcie także: • Gorillas otworzy w Polsce oddział

InPost Fresh to aplikacja, za pośrednictwem której można zamawiać żywność i inne najpotrzebniejsze produkty ze sklepów Makro. Usługa działa na razie jedynie w Warszawie. Operator apki deklaruje jednak, że w najbliższym czasie jej zasięg terytorialny będzie rozszerzał o inne miasta. InPost Fresh zapewnia także krótki czas dostawy, który wynieść może nawet 60 min (przy zamówieniu typu Express). Minimalna kwota zamówienia w tym wypadku to 25 zł. Rośnie ona do 100 zł, gdy klient skorzysta z zamówienia na kolejny dzień. Koszt dostawy ma zostać podany po złożeniu zamówienia i obliczeniu jego wartości.

Przeczytajcie także: • InPost zastrzegł markę InPost Fresh

Warto przypomnieć, że na polskim rynku prawdopodobnie wystartuje niedługo podobna usługa niemieckiego startupu Gorillas. O tym, że planuje on debiut w Polsce mogliście przeczytać w tekście Chcą dostarczać zakupy internetowe w 10 minut od zamówienia. Gorillas buduje w Polsce oddział. Tak krótki czas dostawy jest możliwy dzięki gęstej sieci tzw. ciemnych sklepów, czyli magazynów rozlokowanych w całym mieście. Dostawy realizują kurierzy na rowerach elektrycznych.