BGK pisze, że przestępcy podszywają się pod bank tworząc fałszywe strony internetowe oraz profile w mediach społecznościowych
Bank Gospodarstwa Krajowego opublikował komunikat z ostrzeżeniem przed fałszywymi stronami internetowymi oraz profilami w mediach społecznościowych. Ich autorzy podszywają się pod tę instytucję, wykorzystując powszechnie dostępne informacje na jej temat oraz logo BGK. Oszuści chcą przekierować potencjalne ofiary na swoje strony, by wyłudzić dane i przy ich pomocy m.in. przejąć środki z rachunków.
BGK podkreśla, że jego oficjalny serwis internetowy dostępny jest pod adresem www.bgk.pl, z kolei właściwe profile w mediach społecznościowych to Facebook, Twitter oraz LinkedIn. Instytucja radzi zachować ostrożność i sprawdzać, na jaką stronę trafił użytkownik. W razie wątpliwości najlepiej skontaktować się z bankiem.
Przed tygodniem mogliście przeczytać w serwisie cashless.pl, że większość (54 proc.) zidentyfikowanych oszukańczych transakcji finansowych w internecie to przejęcia kontroli nad rachunkami bankowymi. Dane zaprezentowała firma Kaspersky, która jednocześnie zwróciła uwagę, że jeszcze w 2019 roku udział zdarzeń tego typu we wszystkich incydentach wynosił 34 proc. Oszuści najczęściej stosują metody "na ratownika" oraz "na inwestora", by uzyskać dostęp do kont bankowych.
Pierwszy sposób polega na wcieleniu się w rolę "osoby ratującej" przed oszustami. Przestępcy proszą np. o przelanie środków na "bezpieczny rachunek", oczywiście będący pod ich kontrolą. Ofiary są także zachęcane do zainstalowania aplikacji do zdalnego zarządzania, która potem pomoże przejąć kontrolę nad kontem. W metodzie "na inwestora" oszuści podają się np. za konsultantów inwestycyjnych z banku i proponują klientom szybki zysk poprzez zainwestowanie w kryptowalutę lub akcje bezpośrednio z konta klienta i bez konieczności udania się do oddziału banku. Warunkiem jest podanie kodu otrzymanego w wiadomości tekstowej. W rzeczywistości służy on do zatwierdzenia przelewu wychodzącego z konta ofiary na rachunek oszustów.