Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Revolut ogranicza handel akcjami niektórych spółek, mBank wydaje ostrzeżenie. To pokłosie afery Robinhooda

Do Polski docierają echa tzw. "redditowej rewolucji", która uderzyła w dużych graczy z Wall Street

Revolut poinformował swoich klientów, że ogranicza obrót akcjami spółek GameStop oraz AMC Entertainment. Do odwołania będzie można jedynie je sprzedawać. Popularny w Polsce fintech tłumaczy, że nie miał wpływu na tę decyzję – zakup wspomnianych papierów wartościowych wycofał ze swojej oferty partner brytyjskiej firmy, amerykański broker DriveWealth. Ten ostatni może z kolei usprawiedliwiać swoje działania wyższymi wymogami kapitałowymi nałożonymi na brokerów.

Przeczytajcie także: 25 mln zł dla polskiego startupu rozwijającego platformę telemedyczną

Problem z zakupem akcji niektórych amerykańskich spółek jest znacznie szerszy. mBank poinformował, że dla kilkunastu podmiotów (w tym GameStop i AMC Entertainment, ale też Nokii oraz BlackBerry) określił tzw. negatywną grupę docelową. Co to oznacza? W ocenie instytucji sytuacja rynkowa związana z tymi instrumentami jest bardzo skomplikowana, a ryzyko inwestycyjne gwałtownie wzrosło. mBank ostrzega więc, że amerykańskie giełdy mogą zawiesić obrót akcjami tych spółek. W efekcie klienci nie będą mogli ich sprzedać.

Ograniczenia w handlu akcjami wybranych spółek jeszcze pod koniec stycznia wprowadził Robinhood. To znany amerykański fintech, który swoją pozycję zbudował z pomocą aplikacji umożliwiającej łatwy i bezprowizyjny handel na giełdach za oceanem. To narzędzie popularne wśród drobnych inwestorów. A tych w ostatnich kwartałach przybyło między innymi ze wzgledu na pandemię.

Przeczytajcie także: PayEye wprowadza aplikację mobilną

Fintech niedawno padł jednak ofiarą własnego sukcesu. Miało to związek z tzw. "redditową rewolucją", która niespodziewanie uderzyła w amerykański rynek. Reddit to popularny serwis internetowy, a część jego użytkowników niedawno postanowiła zemścić się na potężnych instytucjach finansowych z Wall Street, które obarczane są winą za kolejne kryzysy finansowe jak ten z 2008 r. Użytkownicy serwisu postanowili podbijać ceny akcji spółek, na których spadki grały wielkie fundusze. Skala zjawiska była tak duża, że wyceny tych spółek wystrzeliły. A pomogła w tym aplikacja Robinhood, z której korzystają rzesze drobnych inwestorów.

Gdy Robinhood ograniczył handel wybranymi akcjami, w tym spółki GameStop, która stała się symbolem owej rewolucji, spotkał się z ostrą krytyką ze strony swoich użytkowników. W sklepie Google Play masowo wystawiano apce najniższą ocenę. Aby uzmysłowić skalę zjawiska, wystarczy napisać, że Google, który przyszedł fintechowi z pomocą, usunął około 100 tys. "jedynek". Robinhooda i pozostałych brokerów oskarżano w sieci o wspieranie finansjery z Wall Street. Na niewiele zdały się też tłumaczenia fintechu.

Przeczytajcie także: Inpost wprowadzi nowe płatności do swojej aplikacji

Tymczasem działania Robinhooda (oraz innych brokerów, którzy ograniczyli handel wybranymi akcjami) mają związek ze specyfiką amerykańskiego rynku. Firma musiała zdecydowanie zwiększyć sumę zabezpieczeń związanych z ostatnimi transakcjami. Regulujące to przepisy nie powstały wczoraj i mają zabezpieczać cały sektor. Na te same kwestie powołał się w swoim oświadczeniu Revolut.

Sprawa budzi wielkie kontrowersje. Historię zamierza zekranizować Netflix.

KATEGORIA
FINTECHY
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies