Uwagi w tej sprawie zgłaszali klienci mBanku, a sprawą zainteresował się UOKiK
mBank poinformował dzisiaj, że wycofa się z jednej z zapowiadanych zmian w taryfie prowizji. Instytucja przewidywała brak opłat za kartę po spełnieniu dwóch warunków: wydaniu nią 350 zł w miesiącu oraz przynajmniej jednokrotnym zalogowaniu się w tym czasie do aplikacji mobilnej. Ten drugi wymóg nie będzie obowiązywał. Tym samym opłata za kartę będzie zależeć wyłącznie od wartości transakcji.
Na temat zmian wysokości opłat w mBanku mogliście przeczytać w serwisie cashless.pl na początku grudnia 2020 roku. Okazało się wówczas, że od 1 marca 2021 roku opłata za kartę do eKonta standard wzrasta z 7 zł do 10 zł. Aby jej uniknąć, należałoby zapłacić kartą łącznie 350 zł i przynajmniej raz zalogować się w apce banku. Jeżeli klient wykonałby transakcje na wspomnianą kwotę, ale nie nastąpiłoby logowanie, opłata mogła wynieść 3 zł. Ten zapis nie będzie jednak obowiązywał.
Instytucja tłumaczy w komunikacie, że dodatkowy warunek jest zgodny z prawem, a blisko trzy czwarte klientów loguje się do banku mobilnie. Nowy zapis regulaminu nie spodobał się jednak niektórym właścicielom rachunków, a wątpliwości co do jego poprawności miał także Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W tej sytuacji mBank uprościł zasady. Bank wyjaśnił także, że jeszcze przez jakiś czas w cenniku będzie widoczny wspomniany warunek zwolnienia z opłaty za kartę. Instytucja nie zamierza go jednak egzekwować.