Organizacja płatnicza przekonuje, że udowodniłaby w sądzie swoje racje w sprawie Plaid, ale postępowanie trwałoby zbyt długo
Visa poinformowała, że nie przejmie firmy Plaid. Po raz pierwszy o tej transakcji mogliście przeczytać w serwisie cashless.pl blisko rok temu. Było o niej głośno m.in. za sprawą ceny, jaką zgodziła się zapłacić organizacja płatnicza: 5,3 mld dolarów. Było to dwa razy więcej, niż wynosiła ówczesna wycena fintechu założonego w poprzedniej dekadzie. Problemy pojawiły się w listopadzie, gdy Departament Sprawiedliwości USA ogłosił zamiar zablokowania transakcji, powołując się na prawo antymonopolowe.
Plaid nie jest znany szerszemu gronu odbiorców ze względu na specyfikę swojej działalności. Firma rozwija interfejsy programistyczne aplikacji dla usług finansowych i kojarzą ją przede wszystkim deweloperzy oraz podmioty z sektora finansowego. Startup umożliwia klientom banków łączenie ich kont z aplikacjami dostarczanymi przez fintechy. Z jego rozwiązań korzystają m.in. dobrze znane, nie tylko na Zachodzie, Venmo, Robinhood, Coinbase czy Gemini.
Amerykańscy urzędnicy przekonywali, że mariaż obu firm negatywnie wpłynie na konkurencyjność. Visa w oświadczeniu podkreśliła z kolei, iż udowodniłaby w sądzie swoje racje, a połączenie podmiotów przyniosłoby rynkowi korzyści, w tym innowacje. Batalia sądowa trwałaby jednak zbyt długo. Komentując te doniesienia, serwis TechCrunch zwraca uwagę, że mogą one wpłynąć na cały rynek fintechowy. Firmy, które liczyły na to, że same staną się celem zakupu któregoś z gigantów, dowiedziały się, że nie będzie to takie proste. W efekcie ich wyceny mogą spaść.