Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Trump zbanował chińskie aplikacje płatnicze. Ale ich operatorzy mogą mieć jeszcze większe problemy

Decyzję podjęto na krótko przed opuszczeniem Białego Domu przez Donalda Trumpa. Na razie nie jest jasne, co w tej sprawie postanowi administracja prezydenta elekta

Chińsko-amerykańska wojna handlowa doczekała się kolejnej odsłony. Prezydent Donald Trump podpisał rozporządzenie, które zakazuje obywatelom USA dokonywania transakcji z podmiotami, które tworzą lub kontrolują kilka chińskich aplikacji. Na ich liście znaleźć można m.in. Alipay, za którym stoi Ant Group oraz WeChat Pay, QQ Wallet i Tencent QQ – narzędzia rozwijane przez innego giganta z Państwa Środka – korporację Tencent.

Przeczytajcie także: Santander rozszerza współpracę z CyberRescue

Administracja prezydenta Trumpa uzasadnia swoje działania koniecznością ochrony bezpieczeństwa narodowego oraz gospodarki i polityki zagranicznej. Wskazano, że aplikacje wpisane na listę zbierają duże ilości danych, także tych wrażliwych, o swoich użytkownikach. A w gronie tych ostatnich mogą być np. amerykańscy urzędnicy, przeciwko którym Chińczycy kiedyś będą w stanie je wykorzystać. Rozporządzenie powinno wejść w życie w ciągu kilku tygodni, ale nie jest jasne, czy do tego dojdzie – niebawem władzę w kraju obejmie Joe Biden, który wygrał w niedawnych wyborach. Trudno stwierdzić, czy utrzyma w mocy decyzję swojego poprzednika.

Przeczytajcie także: Opłaty za brak OC komunikacyjnego idą w górę

Ciosy wymierzone w aplikacje to tylko część problemów, z jakimi mogą się zmagać chińscy giganci technologiczni. Agencja Reutera donosi, że administracja Trumpa rozważa wpisanie Alibaby i Tencent na czarną listę, co wiązałoby się z zakazem inwestowania w nie przez Amerykanów. Można się spodziewać, że takie działanie Trumpa spotka się z adekwatną odpowiedzią Chin. Z takiej eskalacji konfliktu z pewnością nie będą zadowoleni inwestorzy z USA. Jeszcze niedawno liczyli oni na zyski w związku z giełdowym debiutem Ant Group, finansowego ramienia Alibaby. Spółka ostatecznie nie trafiła na giełdy w Szanghaju i Hongkongu, a jej funkcjonowaniu zaczęli się bacznie przyglądać chińscy regulatorzy rynku.

KATEGORIA
APLIKACJE
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies