O tym, że 2020 rok będzie dla polskiego e-commerce rekordowy, mówi się już od kilku miesięcy. Niektórzy specjaliści przekonują, że branża rozwinie się do poziomu, jaki w normalnych warunkach osiągnęłaby w 2022 lub 2023 roku. Na dynamiczne wzrosty tego biznesu wskazuje także Blue Media. Spółka informuje, że w połowie października, gdy stopniowo wprowadzano kolejne obostrzenia związane z pandemią, liczba transakcji online wzrosła o 42 proc. względem tych samych wrześniowych dni. Ogółem z zakupów w sieci korzysta już 88 proc. Polaków.

Przeczytajcie także: • InterRisk chce lepiej chronić siebie i klientów przed wyłudzeniami

Operator płatności online zaznacza, że liczba transakcji w e-commerce w ostatnim czasie rośnie szybciej niż latem, ale wolniej niż na wiosnę, podczas pierwszego lockdownu. Firma obserwowała wówczas dwukrotnie większe wzrosty liczby transakcji w handlu internetowym, niż pierwotnie zakładano. W niektórych branżach wzrosty sprzedaży rok do roku były nawet pięciokrotne. Rekordy dotyczyły szczególnie podmiotów z branży spożywczej.

Przeczytajcie także: • Na znaczeniu w e-commerce zyskają portfele elektroniczne i płatności odroczone

Blue Media przekonuje, że spore znaczenie dla funkcjonowania branży e-commerce będzie miało to, jakie wnioski firmy wyciągnęły po wiosennym lockdownie. Znaczne wzrosty sprzedaży pociągają bowiem za sobą niemałe wyzwania w zakresie logistyki i dostarczania towarów do klienta na czas.

Wydaje się, że jednym z podmiotów, który w ostatnich miesiącach solidnie przygotowywał się na kolejną falę pandemii oraz wynikające z niej obostrzenia, jest Inpost. W serwisie cashless.pl mogliście niedawno przeczytać, że spółka zarządzana przez Rafała Brzoskę ma już w Polsce 9 tys. paczkomatów. Ostatni tysiąc urządzeń dodała do sieci w zaledwie kilka tygodni.