PayPo chwali się, że obecnie z dostarczanych przez spółkę płatności odroczonych można już korzystać w ponad 1000 sklepów
Działający na rynku płatności odroczonych fintech PayPo poinformował, że z jego usług korzysta już miesięcznie 250 tys. klientów, a tylko w tym roku zrealizowali oni ponad milion transakcji. Narzędzia można używać u partnerów, wśród których znajdziecie LPP, Media Markt, Media Expert, Leroy Merlin czy Decathlon. Podmiotów stosujących to rozwiązanie jest już przeszło tysiąc, a PayPo zapewnia, że wdrożenia u kolejnych dużych graczy są bardzo zaawansowane.
Ponadto fintech zapowiedział, że przestanie pobierać karne odsetki za opóźnienia w płatnościach do 30 dni. Tłumaczy, że jest to ukłon w stronę klientów, którzy nie spłacają na czas swoich zobowiązań, ale robią to przez roztargnienie lub z uwagi na nieprzewidziane czynniki zewnętrzne. Jednocześnie startup przekonuje, że ponad 98 proc. jego klientów spłaca zobowiązania, co ma świadczyć pozytywnie o opracowanym przez fintech systemie oceny klientów.
Usługa płatności odroczonych polega na możliwości zamówienia produktu w sieci i opłacenia go później, zwykle po kilkudziesięciu dniach. Sprzedawca otrzymuje jednak należność natychmiast i od razu może przystąpić do realizacji zamówienia. Rozwiązanie zyskuje na znaczeniu, a dalszy wzrost rynku e-commerce powinien sprzyjać rosnącej popularności płatności odroczonych. Oprócz działającego od 2018 roku PayPo narzędzia tego typu oferują Twisto czy Monedo. Warto przypomnieć, że PayPo znalazł się na Mapie Polskiego Fintechu 2020.