Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Google jednak nie przejmie Fitbit? Zastrzeżenia zgłasza Komisja Europejska

Unijna instytucja obawia się, że transakcja jeszcze bardziej umocni pozycję Google na rynku

Przejęcie firmy Fitbit przez Google stanęło pod znakiem zapytania, a dzieje się tak za sprawą postępowania antymonopolowego wszczętego przez Komisję Europejską. Unijni urzędnicy uznali, że po transakcji internetowy gigant umocniłby swoją pozycję na rynku reklamy online i zyskałby dostęp do kolejnych danych, tym razem zdrowotnych. KE zamierza badać tę sprawę do grudnia 2020 roku, a amerykańska korporacja przekonuje, że będzie ją wspierać w tym procesie.

Przeczytajcie także: BNP Paribas zamyka Rkantor

Pogłoski na temat decyzji KE krążyły w mediach już od jakiegoś czasu. Google starało się rozwiać obawy urzędników – firma przekonywała, że chce się skupić na sprzęcie, że nie wykorzysta danych medycznych m.in. do personalizowania reklam, a samą transakcję przedstawiała nawet jako dobrą dla rynku z punktu widzenia konkurencyjności. Jak widać, to nie wystarczyło, by przekonać Komisję.

Przeczytajcie także: Yanosik wprowadza Yanosik Pay do płatności na autostradach

Na temat ewentualnego przejęcia Fitbit głośno zrobiło się we wrześniu ubiegłego roku, transakcja została potwierdzona na początku listopada. W serwisie cashless.pl mogliście wówczas przeczytać, że wartość akwizycji ma wynieść 2,1 mld dolarów. Warto przypomnieć, że Fitbit to producent smartwatchy i opasek fitnessowych. Urządzenia są dostępne także na polskim rynku, gdzie klienci mogą korzystać ze zbliżeniowych płatności mobilnych oferowanych przez Fitbit, czyli Fitbit Pay.

KATEGORIA
PRAWO
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies