Firma umożliwia wysyłanie pieniędzy w dolarach, euro, złotówkach czy funtach i odbieranie ich w lokalnej walucie
Pay Ukraine, fintech założony w Polsce przez dwóch Białorusinów, Evgenija Chamtonau i Aliaksandra Horlacha, ma już 100 tys. klientów. Dotąd firma kierowała swoje usługi przede wszystkim do mieszkających w Polsce Ukraińców. Teraz chce dotrzeć do imigrantów różnych narodowości mieszkających w Europie Zachodniej i dlatego zmienia nazwę na Spoko.
Aplikacja Pay Ukraine umożliwia natychmiastowe przelewy międzynarodowe. Wśród zalet tego rozwiązania fintech wskazuje na korzystny kurs wymiany walut, stałą prowizję oraz proste zasady użytkowania. I to ma się nie zmienić. Jednak firma chce zaistnieć na innych rynkach. Będzie można przesyłać pieniądze do 86 krajów, wśród których znajdą się m.in.: Indie, Filipiny, Pakistan, Nigeria, Brazylia czy byłe republiki radzieckie. Platforma zaoferuje przelewy bezgotówkowe z karty na kartę (z wykorzystaniem plastików Mastercarda i Visy), z karty na konto bankowe oraz za pomocą Blika.
Co ciekawe, fintech pracuje nad opcją hybrydowego przelewania pieniędzy. Oznacza to możliwość dokonywania wpłat lub wypłat w placówkach handlowych czy na stacjach benzynowych. Taka usługa jest już oferowana w Indiach, gdzie Spoko umożliwia zarówno wysyłanie pieniędzy na dowolny rachunek bankowy, jak i wypłatę gotówki w jednym z 5,5 tys. lokalnych sklepów. Twórcy podkreślają, że w ten sposób można lepiej przystosować się do specyfiki konkretnego rynku. Nowa marka początkowo ma być promowana głównie wśród osób pochodzących z Indii i Ukrainy mieszkających i pracujących w Polsce, Niemczech, Włoszech oraz Rosji.