Oszuści okradli ponad 200 osób, każdą na kwotę od 1 do 3 tys. zł
Lubuska policja informuje o rozbiciu zorganizowanej grupy przestępczej, która okradała ofiary metodą "na Blika". Proceder trwał co najmniej od stycznia 2019 r. do maja bieżącego roku. Zatrzymano siedem osób, które działały na terenie całej Polski – policja wspomina o Gorzowie Wlkp., Gdańsku, Warszawie, Gryfinie, Poznaniu i Wrocławiu. W sprawie postawiono już ponad 200 zarzutów, a funkcjonariusze nie wykluczają, że będzie ich więcej.
Oszustwo "na Blika" nie jest czymś nowym, w serwisie cashless.pl mogliście o nim przeczytać niejednokrotnie. W ostatnim czasie proceder nasilił się w związku z pandemią. Na czym polegają działania przestępców? Włamują się na konto w mediach społecznościowych, najczęściej na Facebooku, i z pomocą komunikatora proszą osoby z listy znajomych o przekazanie pieniędzy. Nierzadko ponaglają ich tłumacząc to trudną i wyjątkową sytuacją. Oszust podszywający się pod właściciela konta chce wypłacić pieniądze z pomocą Blika. Ofiara podaje kod, a następnie akceptuje płatność w aplikacji bankowej.
Rozbita grupa przestępcza z reguły kradła w ten sposób od tysiąca do trzech tysięcy zł. Dla jej członków proceder stał się sposobem na życie. Liderowi szajki, którego zatrzymano kilka dni temu, grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Pozostali aresztowani mogą usłyszeć wyroki do 8 lat więzienia. Sukces policji w tym przypadku nie oznacza oczywiście, że swoją działalność zakończą inni przestępcy. Dlatego zarówno funkcjonariusze, jak i przedstawiciele operatora Blika czy banków apelują o rozwagę. Warto zastosować dwuskładnikowe uwierzytelnienie logowania na konta w mediach społecznościowych. Należy też potwierdzać tożsamość znajomych, którzy proszą o pożyczkę. A przypadki prób wyłudzenia pieniędzy powinniście zgłaszać policji.