Duża liczba instytucji, które ostrzegają przed telefonami od osób podających się za pracowników banków, świadczy o tym, że skala zjawiska musi być znacząca
Santander opublikował na swojej stronie internetowej komunikat, w którym ostrzega przed przestępcami dzwoniącymi do klientów. Podszywają się pod pracowników banku i próbują wyłudzić dane, w tym login i hasło do bankowości elektronicznej. Oszuści zachęcają też do instalowania oprogramowania, które może im posłużyć do kradzieży informacji i środków z konta.
Przestępstwa tego typu określane są mianem vishingu, czyli voice phishingu. Ta metoda znana jest od dłuższego czasu, ale ostatnio oszuści wykorzystują ją szczególnie często. Banki uczulają więc klientów, by uważali podczas rozmów telefonicznych, w których ktoś podaje się za pracownika instytucji finansowej. Przypominają, że nigdy nie proszą klientów o instalowanie dodatkowego oprogramowania i nie wymagają podawania wrażliwych informacji. Dotyczy to nie tylko rozmów telefonicznych, ale też SMS-ów oraz e-maili.
O alarmującej skali zjawiska świadczyć może fakt, że w ciągu ostatnich tygodni już siedem różnych banków opublikowało komunikaty ostrzegające przed vishingiem. Jako pierwsze zrobiły to PKO oraz ING. Później dołączyły do nich mBank, Idea Bank, Alior oraz Credit Agricole. Czujność powinni zachować klienci wszystkich banków.