Firma rusza z projektem Priceless Planet Coalition. Chce przeciwdziałać zmianom klimatu
Kilka dni temu organizacja Mastercard ogłosiła, że uruchamia Priceless Planet Coalition, platformę, która ma zjednoczyć działania na rzecz ochrony środowiska naturalnego. Korporacja nie zamierza działać w niej samodzielnie, już teraz w gronie jej partnerów znalazły się m.in. Citibank, Santander UK, IHS Markit, bunq, Saks Fifth Avenue, L.L. Bean czy duże firmy z branży transportowej. A na nich sprawa się nie kończy.
Platforma ma sprawić, że projekty wspomnianych firm realizowane, by przeciwdziałać zmianom klimatycznym, osiągną większy zasięg, będą lepiej przemyślane i zaplanowane. Wspólne wysiłki partnerów mają przynieść lepsze efekty niż suma ich pojedynczych działań. Szef Mastercarda, Ajay Banga, postawił sprawę jasno: mamy wielką sieć partnerów, olbrzymi zasięg i możemy sprawić, by pracowało to na korzyść planety.
Jednym z pierwszych projektów realizowanych w ramach Priceless Planet Coalition ma być sadzenie drzew. Konkretnie stu milionów drzew w ciągu pięciu lat. Firma i jej partnerzy zdają sobie jednak sprawę z tego, że działania na taką skalę muszą być przemyślane – nie wystarczy stworzenie nowego lasu, trzeba to jeszcze zrobić z głową, by nie namieszać w lokalnym klimacie, nie zaburzyć bioróżnorodności i nie zaszkodzić ludziom. Dlatego działania te mają prowadzić wyspecjalizowane organizacje.
Ze swojej strony Mastercard umożliwi użytkownikom kart korporacyjnych wspieranie sadzenia drzew. Promowany ma być także transport zbiorowy, a informacje na temat niekorzystnych zmian, za które odpowiada człowiek, będą kolportowane przez platformę. W swoim komunikacie korporacja podkreśla, że czas przymykania oczu na zmiany czy nawet ich negowania, po prostu się skończył. Biznes i klienci muszą działać razem, by powstrzymać negatywne zjawiska.
To kolejna w ostatnim czasie ekodeklaracja dużej firmy. Niedawno green-news.pl informował, że Visa postawiła na odnawialne źródła, a całość zużywanej przez nią energii elektrycznej pochodzi już z OZE. Z kolei Microsoft stwierdził, że nie tylko stanie się bardziej zielony, ale wręcz naprawi szkody, jakie wyrządził. Sam Mastercard zainwestował wcześniej w ekofintech Doconomy, który poprzez analizę wydatków, pomaga zrozumieć, jak codzienne decyzje wpływają na emisję CO2 i wynikające z tego ocieplenie klimatu.
Priceless Planet Coalition może przynieść pozytywne efekty, ale trzeba mieć nadzieję, że oprócz sadzenia drzew, partnerzy programu zajmą się także innymi projektami. Warto przypomnieć, że niedawno w serwisie green-news.pl opisywałem internetową zrzutkę rozkręconą przez popularnych youtuberów i szefów firm z Doliny Krzemowej. Jej efektem było zebranie pieniędzy na posadzenie 20 mln drzew. Zajęło to kilka tygodni. Jeżeli taki cel zrealizowano z pomocą mediów społecznościowych, to od wielkich firm możemy wymagać znacznie bardziej ambitnych planów. Od czegoś trzeba jednak zacząć.