Tylko w Wielkiej Brytanii 320 tys. osób jest poza systemem bankowym z powodu bezdomności
HSBC współpracuje w Wielkiej Brytanii z organizacjami charytatywnymi, by wesprzeć osoby bezdomne. Tym razem nie chodzi jednak o datki, a o zakładanie kont. Brak stałego adresu czy dokumentu potwierdzającego tożsamość sprawia, że bardzo wiele osób nie może dzisiaj korzystać z usług uznawanych za podstawowe.
Według organizacji Shelter, w Wielkiej Brytanii żyje około 320 tys. bezdomnych (dla porównania w Polsce jest ich ponad 30 tys., a przynajmniej taką liczbę podaje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej). Po testach w Liverpoolu, HSBC chce sprawić, by osoby te stały się mniej wykluczone społecznie. Z pomocą billboardów na ulicach Londynu bank informuje o nowej usłudze. Bezdomni zainteresowani założeniem konta, powinni zgłosić się do którejś z organizacji charytatywnych współpracujących z bankiem (to ich adresy będą wykorzystane w formularzach). Wyznaczony zostanie pracownik, który pomoże załatwić formalności, uzyskać podstawowe konto i kartę płatniczą. Nowy klient może korzystać z konta online, przez telefon albo w oddziałach banku.
Takie inicjatywy zdecydowanie mają znaczenie – zwłaszcza dzisiaj, gdy brak dostępu do usług bankowych może być jednym z czynników wykluczenia społecznego. Bezdomni stają się bardziej niezależni, mogą otrzymywać wynagrodzenia czy świadczenia. Pytanie tylko, czy ten zupełnie nowy segment rynku może być dla banków opłacalny?
Natomiast już kilka lat temu mogliście przeczytać w serwisie cashless.pl o bezdomnym, który zaopatrzył się w terminal do kart, by ułatwić sobie sprzedaż gazet – brak tego rozwiązania spychał go jeszcze bardziej poza nawias społeczny. Od tego czasu pojawiły się doniesienia z różnych regionów świata o podobnych przypadkach – ubodzy przyjmują wsparcie przy pomocy terminali i w USA, i w Europie.