Obecnie w ponad 100 kościołach w Polsce można już uiszczać różne opłaty na rzecz parafii za pomocą kart i smartfonów
Kartą albo zegarkiem można płacić w autobusach, sklepach, punktach usługowych czy urzędach – terminale naprawdę spotkać można już na każdym kroku. Są także w kościołach. Z danych Polski Bezgotówkowej wynika, że ponad stu proboszczów zdecydowało się już na instalację takiego urządzenia. Chodzi przede wszsytkim o świątynie licznie odwiedzane przez turystów. Ale za jakiś czas może to być standard w większości parafii.
Podczas dzisiejszej konferencji zorganizowanej w Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski poinformowano o rozpoczęciu kampanii, która ma zachęcić parafie do przyjmowania opłat kartami. Oczywiście potrzebna jest do tego odpowiednia infrastruktura, ale tę można pozyskać w ramach programu fundacji Polska Bezgotówkowa. Instytucje kościelne też są jego beneficjentami, dzięki czemu nie poniosą żadnych kosztów przez 12 pierwszych miesięcy korzystania z terminala. W efekcie wierni mogą płacić bezgotówkowo za dewocjonalia czy gazety czy uiszczać opłaty za posługi duszpasterskie.
W połowie ubiegłego roku w serwisie cashless.pl mogliście przeczytać o pierwszych parafiach, które zdecydowały się na zainstalowanie terminala płatniczego. Najpierw ten krok wykonano w Jastrzębiej Górze, potem w Mikstacie. Później tą ścieżką poszły kolejne parafie. Natomiast w ubiegłym miesiącu mogliście przeczytać o planach instalacji ofiaromatu, czyli maszyny do bezgotówkowego składania datków. To urządzenie ma się pojawić w Lublinie. Trwają też prace nad donacjomatami, które mają pojawić się w miejscach publicznych.