Nowa placówka to tak naprawdę ogromny automat vendingowy
Carrefour uruchomił w Warszawie przy ul. Światowida 18 swój pierwszy sklep samoobsługowy. Działa przez całą dobę, siedem dni w tygodniu i oferuje głównie produkty pierwszej potrzeby. Nad ich dostępnością będą czuwać pracownicy pobliskiego Carrefour Market. W razie problemów z zakupami, klienci będą mogli skorzystać z całodobowej infolinii.
Klienci, którzy odwiedzą sklep, mogą w nim znaleźć m.in. mąkę, ryż, cukier, kawę czy herbatę, ale też dania gotowe, kanapki, napoje i słodycze. Firma w komunikacie wspomina o artykułach świeżych: pieczywie, jajkach, maśle, nabiale, owocach i warzywach, a nawet rybach i wędlinach. Do tego dochodzą artykuły higieniczne i karmy dla zwierząt.
Sklep Carrefoura to w zasadzie wielki automat vendingowy. I firma tego nie ukrywa, wspomina o tym, że niektóre podajniki dostosowano do transportu delikatnych artykułów. Na czym polegać ma innowacja? Po pierwsze na skali (wiele towarów w jednym miejscu), a po drugie na uproszczeniu procesu zakupowego: klient korzysta z panelu dotykowego w jednej maszynie, a płatność przy pomocy karty albo Blika odbywa się tylko raz. Natomiast produkty odbiera się w poszczególnych automatach.
Eksperymenty tego typu w Polsce już trwają. Wystarczy przypomnieć poznański sklep Take&Go. Wdrożono tam inne rozwiązania, ale cel wyznaczono podobny: klient ma sobie poradzić sam, ingerencje pracowników są ograniczane do minimum, obiekt jest dostępny przez cały czas. W obu przypadkach trzeba jednak podkreślić, że daleko im do projektu Amazon Go, w którym zastosowano znacznie bardziej innowacyjne rozwiązania.
Carrefour przez kilka najbliższych miesięcy zamierza testować samoobsługowy sklep w Warszawie. Jeśli pomysł się sprawdzi, projekt będzie rozwijany i upowszechniany. Możliwe, że także w wersji mobilnej. Rewolucji nie ma, ale w pakiecie z innymi zmianami (popularyzacja kas samoobsługowych, nowe formaty, wielokanałowość) wyraźnie widać, że idzie nowe.