Polska znalazła się na szóstym miejscu wśród krajów o największym zainteresowaniu płatniczymi wearables
Urządzenia ubieralne i oferowane przez nie możliwości, cieszą się coraz większym powodzeniem. Z badania Mastercarda wynika, że w ostatnim roku w Europie aż 8-krotnie wzrosła liczba transakcji dokonanych za pomocą tego sprzętu. Mowa przede wszystkim o smart zegarkach i opaskach fitness. Na Starym Kontynencie najczęściej płaci się tymi gadżetami w Holandii – na ten kraj przypada aż 33 proc. wszystkich transakcji zrealizowanych z użyciem wearables w Europie.
Na kolejnych miejscach zestawienia znalazły się Wielka Brytania (18 proc.), Szwajcaria (8 proc.) i Rosja (7 proc.). Miejsce piąte zajmuje Polska. Wypada zaznaczyć, że w skali świata liderem zestawienia jest Australia, ale po niej kolejne pięć miejsc zajmują przywołane już kraje europejskie. Tym samym w globalnym zestawieniu Polska uplasowała się na szóstej pozycji. W pierwszej dziesiątce znalazły się jeszcze Stany Zjednoczone (miejsce ósme) – reszta rankingu to kraje europejskie.
Popularność tego rozwiązania w Polsce wynika nie tylko z dostępności urządzeń ubieralnych. Równie istotne jest to, że wszystkie terminale płatnicze w kraju umożliwiają transakcje zbliżeniowe. Według danych opublikowanych przez Narodowy Bank Polski karty z funkcją płatności bezstykowych stanowią już niemal 86 proc. wszystkich na rynku. Rozpowszechnienie tego rozwiązania musiało pociągnąć za sobą dalsze zmiany – rosnąca popularność wearables jest tego najlepszym przykładem.
Impulsem do rozwoju rynku wearables może być zainteresowanie się nim instytucji spoza sektora technologicznego i finansowego. Istotną rolę odgrywają już firmy modowe. Obok zegarków do sprzedaży trafią pierścionki czy bransoletki z funkcją płacenia.