Firma proponuje robodoradztwo przy inwestowaniu w ETF-y, czyli fundusze oparte o indeksy giełdowe
Jak podał serwis subiektywnieofinansach.pl, słowacki fintech Finax od kilku dni jest dostępny w polskiej wersji językowej, a klienci z Polski mogą się bez przeszkód zarejestrować i rozpocząć inwestowanie. Firma jest tzw roboadvisorem. Na podstawie podanych przez użytkownika informacji tworzy portfel inwestycyjny ETF-ów, w które lokuje jego pieniądze. Jedynym obowiązkiem inwestora jest zatwierdzić proponowany dla niego portfel i przelać pieniądze.
Finax ma w swoim portfelu 10 ETF-ów dostarczanych przez m.in. Deutsche Bank, BlackRock czy UBS. Oferują one inwestowanie w indeksy amerykańskich dużych, średnich i małych firm, europejskich spółek różnej wielkości, akcji firm z krajów wschodzących czy globalnych obligacji rządowych. Klient komunikuje się z firmą za pomocą bota. Musi podać cel inwestycji, kwotę przelaną na początek oraz sumę, którą będzie wpłacał co miesiąc. Na tej podstawie firma proponuje strukturę portfela i rekomenduje ewentualne zmiany wpłat, by osiągnąć planowany cel. Minimalna inwestycja to 100 zł.
Finax pobiera 1 proc. opłaty za zarządzanie rocznie, ale ewentualne wycofanie się z inwestycji nie jest szybkie. Firma sprzedaje udziały w ETF-ach co dwa tygodnie (parzyste) we wtorki. Działa na Słowacji, w Czechach, na Węgrzech i ma ok. 3 tys. klientów. Na słowackim rynku wdrożyła biometrię twarzy przy identyfikacji klienta podczas rejestracji.
Przypomnę – ETF (exchange-traded fund) to rodzaj otwartego funduszu inwestycyjnego, zaprojektowanego po to, aby dokładnie śledził ruch indeksów giełdowych, surowców czy koszyka np. akcji lub obligacji. Skierowany jest raczej do osób, które chcą inwestować w dłuższym, przynajmniej kilkuletnim, terminie.
Źródło: subiektywnieofinansach.pl