Duże terminale to, zdaniem Revoluta, odpowiedź na potrzeby biznesowych klentów tego fintechowego banku
Revolut planuje wprowadzić na rynek nowy terminal płatniczy. Urządzenie powinno się pojawić w ofercie fintechu w drugiej połowie br., o czym donosi serwis fnlondon.com. Brytyjski fintechowy bank chce w ten sposób dotrzeć do większych klientów biznesowych.
Dlaczego zdaniem Revoluta ma on szansę zaistnieć na bardzo konkurencyjnym rynku terminali dla średnich i dużych firm? Conor Gouldsboro z Revoluta napisał w serwisie linkedin.com, że fintech działajac jednocześnie jako agent rozliczeniowy i bank może przetwarzać płatności taniej niż konkurenci. Tym samym może zaoferować klientom konkretne oszczędności.
– Odnieśliśmy wielki sukces dzięki naszemu mniejszemu przenośnemu czytnikowi kart. Ale rynek mówi nam, że potrzebuje również większego terminala i jesteśmy przekonani, że wprowadzamy na rynek mocny produkt, który ułatwi życie naszym klientom, a także obniży ich koszty – dodał Conor Gouldsboro.
Jak informował serwis cashless.pl, na początku roku Revolut wprowadził na polski rynek mPOS-a, czyli mobilny terminal do przyjmowania płatności w punktach handlowych i usługowych. Revolut Reader pozwala realizować transakcje z pomocą kart i urządzeń mobilnych z funkcją płatności bezstykowych. Sprzęt mieści się w kieszeni, ma się sprawdzić w kawiarni czy u dostawcy, a jego akumulator pozwala rozliczać transakcje przez cały dzień.
Revolut Reader najpierw pojawił się w Irlandii oraz Wielkiej Brytanii. Wśród zalet urządzenia fintech wymieniał nie tylko kompaktowe rozmiary, ale też szybkie procesowanie płatności i wszechstronność: sprzęt można łączyć z innymi systemami sprzedaży – Revolut udostępnia SDK (zestaw narzędzi dla programistów) i API (interfejs oprogramowania aplikacji).